to by było na tyle
krzew, który z roku na rok coraz bardziej wchodzi w okno
przekwitł nagle, jakby dotyk szyby był trujący
a może patrzyłam przed siebie nie zauważając że natura
dając początek zapowiada koniec
kiedyś mówiłeś, a ja wierzyłam, że jestem jak kwiat
więc teraz jak kwiat bezwolnie kołyszę się na łodydze
w której soki krążą już tylko z przyzwyczajenia
a ty milczysz, bo nie zdawałeś sobie sprawy, że tak bardzo na serio
zapamiętam te banalne słowa
Komentarze (7)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania