to było coś fajnego

nie było dane

trzymać cię w objęciach

czas szybko gnał jak wiatr

z moich ramion porwał ciebie

jak liście spod drzew

rzucił gdzieś daleko

 

w myślach

pozostawiając wspomnienia

światło latarni i cień na brzegi

 

Bóg nie widział razem nas

łączyło wiele miłość i przyjaźń

z każdym kolejnym krokiem

odchodziła wstecz

 

ktoś mi powiedział że

nasza miłość jest zbyt piękna

kochałaś jak kolor niebieski

spędzaliśmy wspaniały czas

 

byłaś prezentem który

uleciał jak pył na wietrze

teraz mieszkamy razem w zmyśleniach

spotykamy się w snach

 

wspominamy serię zdarzeń

skąd i dokąd zmierza czas

muzyka w nas ogień co zgasł

nie zgadzam się z tym stwierdzeniem

 

nasza miłość płynie gdzieś w duszy

co mi powiesz gdy spotkamy się na ulicy

przejdziemy obojętni

mijającym spojrzeniem

czy wpadniemy sobie w objęcia

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania