To było jeszcze dziecko

Siedziała smutna przy stole, nie była głodna wcale. Wstała, żeby posprzątać po sobie i wtedy wielki huk. Upadła na podłogę rozbiła talerz.

-Nawet posprzątać po sobie gamoniu nie umiesz! - usłyszała

Zero pomocy, wstała sama.

-Nie mów do mnie wcale. - powiedziała, szlochając

Wstał od stołu, wielką swoją łapą złapał ją za włosy i pchną prosto na kominek.

Uderzyła głową, a on uklęknął i uderzył jeszcze raz. Wstał i powiedział.

-Posprzątaj po obiedzie.

Została sama, mając 12 lat!

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Bajkopisarz 02.04.2021
    Dramat. I nie tylko w opowiadaniu ale w redakcji tekstu przede wszystkim.
    Jak masz kropkę, to po kropce wielka litera. Jak kończysz zdanie - kropka. Jak piszesz dialogi, to półpauzy i spacje.
    Liczebnik słownie.
    W tak krótkim tekście tyle niedociągnięć?

    A co do treści, to hołdujesz widzę zasadzie, że część fragmentu może być sztuką, całość - tylko szaleństwem. Ten wycineczek ma potencjał, ale nie obudowany czymś więcej, zmarnieje i zniknie.
  • pansowa 02.04.2021
    Nic dodać, nic ująć do tekstu przedpiśćcy.
    Może poza tym potencjałem, bo go nie widzę.
  • Bajkopisarz 02.04.2021
    z okazji świąt mam różowe okulary :)
  • pansowa 02.04.2021
    Bajkopisarz Przeczytałem ten drugi tekst. Jest o tym samym.
    Możliwe, że to jakaś trauma autorki, ale w końcu jesteśmy na portalu literackim, a nie w ośrodku dla ofiar przemocy.
    Więc wypada zadbać o jakiś poziom literacki.
  • Akwadar 02.04.2021
    Popraw się, albo nie pisz... wcale.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania