to co mnie przeraża
jadę pociągiem
mam
na ten wiersz
12 minut
a chcę opowiedzieć
o
zgarbionych
jak słoneczniki
powiekach
przytłoczonych
ciężarem słońca
pod nimi
żar
twoich uśmiechów
zakrywam
ręką oczy
i odliczam
raz
dwa
trzy
płonę w rozpaczy
niczym
ostatnia
zapałka
"zbliżamy się do stacji..."
Komentarze (7)
mam
na ten wiersz
12 minut
a chcę opowiedzieć- ten fragment zbyteczny
o
zgarbionych
jak słoneczniki
powiekach
przytłoczonych
ciężarem słońca
pod nimi
żar
twoich uśmiechów
zakrywam
ręką oczy
i odliczam
raz
dwa
trzy
płonę w rozpaczy - rozpacz wyświechtana
niczym
ostatnia
zapałka
"zbliżamy się do stacji..." - to też zbyteczne
zgarbione
jak słoneczniki powieki
przytłoczone
ciężarem słońca
pod nimi
żar twoich uśmiechów
zakrywam
ręką oczy
odliczam
raz dwa trzy
płonę
niczym ostatnia zapałka
Teraz jest fajny wiersz.
czemu sie tak bawio
Berti mnie przeraża
wchodzo do kościoła.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania