Shiro-chan, jesteś okropna. Usuwasz opowiadania, nie myśląc o tym, że taki ja planowałem je sobie poczytać w wolnym czasie.
Co do tekstu - jest taki... Jednocześnie nostalgiczny i w jakiś sposób rozczulający - nie potrafię się nie uśmiechać, czytając "jej" przemyślenia.
Zostawię 5, ale spójrz na początek 6. części - cerze zamiast carze :D
TO JEST MÓJ ULUBIONY FRAGMENT : Wiesz, uważam, że ludzie są jak tęcza — powiedziała. — Słyszałeś kiedyś o aurach? Jest to kolor duszy, który zmienia się wraz ze zmianą nastroju. Życie ma różne kolory, więc w zależności od tego, co kto przeszedł, barwa jego aury będzie inna. Nie ma dwóch dokładnie takich samych, bo każdy wszystko odbiera inaczej. Dla jednych aura ma stały kolor, zmieniając jedynie swój odcień. Dla innych natomiast to barwa się zmienia. Jednak ludzie są jak tęcza. Do jednych pasuje blady odcień, do drugiego intensywny. Do jednego czerwony, a innego niebieski. Różnią się od siebie. Twoja aura musi być raczej żółta, bo zawsze jesteś pełen życia.
Jest nostalgicznie, a jak kocham takie klimaty. Dobrze się to czyta; 5:)
Wyjdę na hejtera(znowu, yay) ale po co to wszystko Shiro? "O nie podobały mi się opowiadania to usunę, niech ludzie płaczą że odchodzę. Ale to jedno jest ok to dam jeszcze raz." Bullshit. Po prostu zwracasz uwagę i zdobywasz opinię małym nakładem pracy. Ja nie mówię, że nic nie robisz. Ale to co robisz tu, to bullshit. Ja prawdopodobnie odejdę z Opowi, a jakoś nie usuwam opowiadań, żeby słuchać jak ludzie chcą żebym je przywrócił.
Anonim28.07.2015
Usunęłam, bo mi się nie podobają. Tyle w temacie. Jeśli chcesz mi spamić to nie tutaj. A jeśli masz problem to napisz na fb, a nie popisujesz się pod moimi opowiadaniami. Tyle w temacie.
— Powiedz mi, czym jest odwaga? — szepnęła podczas jednego z tych ranków, kiedy to mogłem tulić ją w swoich ramionach i patrzeć w jej oczy. Uśmiechała się delikatnie. Pogłaskałem ją czule po długich, jasnych włosach o lekko różowym odcieniu. Wyglądało to u niej niezwykle naturalnie, nawet jeśli sam kolor był niespotykany, niezwykły.
— Odwaga to znaczy nie bać się niczego — powiedziałem. Uśmiechnęła się nieco szerzej, ale jej oczy pozostawały smutne. Zbliżyła do mnie swoje usta i pocałowała mój policzek.
Zaśmiała się cicho.
— Nie — szepnęła. — Odwaga nie oznacza nie bać się niczego. Odwaga to znaczy pokonać swój strach, tak jak ja pokonałam swój przed śmiercią.
Odeszła jeszcze tego samego dnia.
Dla mnie to jest bardzo mądre. Podoba mi się. Jak bym mogła trochę ją zrozumieć. Dam 5 ( Dałam wcześniej, ale nie chciało mi się komentować) Pozdrawiam.
O fuck xd nie widział, że to dodałaś *idzie umówić się na wizyte do okulisty i jeszcze paru specjalistów* moje zdanie jeszcze pamiętasz? Hyhyhy najlepsze cytaty pod zdjęcia :3 no więc tak, dostałabyś 6, ale mam ograniczenie do 5 :( to masz 5 xD
Wszystkie są cudowne, bardzo pięknie napisane. W ładny i mądry spobób ujęłaś przemyślenia. Najbardziej spodobała mi się Cisza i Czarno-biała tęcza *-* 5
Idę czytać następne ^^
Anonim10.08.2015
O dziękuję :* Sama uważam, że "Czarno-biała tęcza" ze wszystkich wyszła mi najlepiej XD
"Odwróciła się do mnie tyłem i swoim lekkim krokiem odeszła kilka kroków."
Powtórzenie, ale nie wiem, czym je zastąpić.
"Jadnak odkąd odeszła czuję się samotny."
"Jednak odkąd odeszła, czuję się samotny."
"Nikt już nie uśmiecha się do mnie, kiedy tylko otworzę swoje oczy."
Moim zdaniem "swoje" jest niepotrzebne, bo przecież wiadomo, że cudzych oczu nie otworzy.
"w moje serce i duszę wgryzał mi się ból, pozostawiając po sobie niegojące się rany."
Niepotrzebne "mi"
"Zbliżyła do mnie swoje usta i pocałowała mój policzek."
"Zbliżyła do mnie usta i pocałowała w policzek."
Znowu zbędne zaimki, przynajmniej tak mi się wydaje.
"Choć, czy skoro ja będę w pustce to, czy pustka będzie pustką?"
"Choć... skoro ja będę w pustce, to czy pustka będzie pustką?"
Wydaje mi się, że tak jest lepiej, ale to tylko moja subiektywna opinia.
"Skoro tak to kiedy zaczyna się jedno, a kończy drugie?"
"Skoro tak, to kiedy zaczyna się jedno, a kończy drugie?"
"A skoro ich nie ma to, jak mamy rozróżnić jedno od drugiego?"
"A skoro ich nie ma, to jak mamy rozróżnić jedno od drugiego?"
Wow! Te przemyślenia są po prostu genialne! Nie wiem, co jeszcze mam napisać. Trafiłaś idealnie w mój gust. Niby coś tak zwykłego, a jednocześnie tak pięknego. To zastanawianie się nad tym, czym jest czas i dobieranie kolorów do ludzi... Po prostu świetne.
Anonim10.08.2015
Wow, i ja dziękuję Amy! :O Błędy poprawię XD Dziękuję! Cieszę się, że ci się spodobało! ^^
Komentarze (23)
Co do tekstu - jest taki... Jednocześnie nostalgiczny i w jakiś sposób rozczulający - nie potrafię się nie uśmiechać, czytając "jej" przemyślenia.
Zostawię 5, ale spójrz na początek 6. części - cerze zamiast carze :D
Jest nostalgicznie, a jak kocham takie klimaty. Dobrze się to czyta; 5:)
— Powiedz mi, czym jest odwaga? — szepnęła podczas jednego z tych ranków, kiedy to mogłem tulić ją w swoich ramionach i patrzeć w jej oczy. Uśmiechała się delikatnie. Pogłaskałem ją czule po długich, jasnych włosach o lekko różowym odcieniu. Wyglądało to u niej niezwykle naturalnie, nawet jeśli sam kolor był niespotykany, niezwykły.
— Odwaga to znaczy nie bać się niczego — powiedziałem. Uśmiechnęła się nieco szerzej, ale jej oczy pozostawały smutne. Zbliżyła do mnie swoje usta i pocałowała mój policzek.
Zaśmiała się cicho.
— Nie — szepnęła. — Odwaga nie oznacza nie bać się niczego. Odwaga to znaczy pokonać swój strach, tak jak ja pokonałam swój przed śmiercią.
Odeszła jeszcze tego samego dnia.
Dla mnie to jest bardzo mądre. Podoba mi się. Jak bym mogła trochę ją zrozumieć. Dam 5 ( Dałam wcześniej, ale nie chciało mi się komentować) Pozdrawiam.
Idę czytać następne ^^
Powtórzenie, ale nie wiem, czym je zastąpić.
"Jadnak odkąd odeszła czuję się samotny."
"Jednak odkąd odeszła, czuję się samotny."
"Nikt już nie uśmiecha się do mnie, kiedy tylko otworzę swoje oczy."
Moim zdaniem "swoje" jest niepotrzebne, bo przecież wiadomo, że cudzych oczu nie otworzy.
"w moje serce i duszę wgryzał mi się ból, pozostawiając po sobie niegojące się rany."
Niepotrzebne "mi"
"Zbliżyła do mnie swoje usta i pocałowała mój policzek."
"Zbliżyła do mnie usta i pocałowała w policzek."
Znowu zbędne zaimki, przynajmniej tak mi się wydaje.
"Choć, czy skoro ja będę w pustce to, czy pustka będzie pustką?"
"Choć... skoro ja będę w pustce, to czy pustka będzie pustką?"
Wydaje mi się, że tak jest lepiej, ale to tylko moja subiektywna opinia.
"Skoro tak to kiedy zaczyna się jedno, a kończy drugie?"
"Skoro tak, to kiedy zaczyna się jedno, a kończy drugie?"
"A skoro ich nie ma to, jak mamy rozróżnić jedno od drugiego?"
"A skoro ich nie ma, to jak mamy rozróżnić jedno od drugiego?"
Wow! Te przemyślenia są po prostu genialne! Nie wiem, co jeszcze mam napisać. Trafiłaś idealnie w mój gust. Niby coś tak zwykłego, a jednocześnie tak pięknego. To zastanawianie się nad tym, czym jest czas i dobieranie kolorów do ludzi... Po prostu świetne.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania