To jad
Co mnie obchodzi ten, czy ów,
To, jak chce mnie oceniać?
Mimo złośliwych paru słów,
Które są bez znaczenia.
Co mnie obchodzi jego chęć,
By się dowartościować?
Śmieję się w kułak, w palców pięć,
Gdy nie przebiera w słowach,
Jakby mu Nobla mieli dać
Lub kajak wraz z wiosłami.
Ja wciąż spokojnie mogę spać
Pomiędzy uśmiechami.
Niech krzywi nos i marszczy brwi -
To jego twarz, nie moja.
On z nią do końca musi żyć,
Żując trujący tojad.
Komentarze (68)
To chyba jedyne co zakłóca twój spokój, ta niepewność, czy się pojawi? Paś się spokojnie, dziś jestem syty. Buziaki, Pa Pa.
Takim jadem pocisną, a wszystko żeby ukryć swoje braki w wykształceniu, liche pisanie... xD
Ale zawsze najbardziej mnie śmieszy, gdy inni zobaczą w naszych tekstach odniesienia do siebie i wtedy prawie całym życiorysem jadą, jakby koniecznie nasz tekst miałby być o nich... Zostawiam komplet gwiazdek
Pozdrawiam
W żadnym wypadku, ze mnie wiedźma z krwi i kości... a takie zawsze po zęby uzbrojone, no, na wypadek jakiegoś gwałtu xD
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania