„To już jesień życia ...”
Dywanem utkanym z liści kolorowych idzie jesień .
Dostojnie ku nam kroczy złota , kolorowa i rudawa.,
Naręcza urokliwych wrzosów trzyma w dłoni wrzesień,
a wiatr kołysze pąki chryzantem i nostalgią napawa.
Pieśni o szczęściu śpiewają kolorowe drzewa ,
a klucze ptaków płyną po błękitnym niebie .
Skrząca tafla jeziora w słońcu się wygrzewa.
Czy to jeszcze lato, czy już jesień – nie wiem...
Słońce jeszcze o nas całkiem nie zapomniało .
Babie lato zasnuwa ślad zagubionych dróg .
To już jesień życia , a tyle by się jeszcze chciało
lecz nie wiemy na ile pozwoli dobry Bóg .
Dlatego chociaż piękna , trochę smutna ta jesień
i od zawsze z melancholią nam się kojarzy .
Nie jest ważne czy deszcz czy chłód - dzień przyniesie
ważne to , co się jeszcze może nam przydarzyć.
Trzeba umieć z jesieni życia wyssać wszystkie soki
i przywrócić ślad uśmiechu na zmęczonej twarzy ,
żyć codziennie nadzieją na lepsze widoki
i nie rezygnować choćby i z najmniejszych marzeń.
Nie narzekaj, że starość jakoś nie wyszła Panu Bogu
dziękuj , że masz jeszcze jeden dzień i jeszcze jeden
choć zabija ciszy krzyk, to pomyśl , że jesteś na progu
i możesz jeszcze przejść siedem gór i rzek pod błękitnym niebem.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania