To mogła być ONA
ujrzałem
ją niechcący
potknąłem się
na jej spojrzeniu
trwało to
mniej niż sekundę
przymknąłem oczy
myśli szybko
pobiegły daleko
dotarły do mety
uśmiechnąłem się
ze szczęścia
otworzyłem oczy
spojrzałem
jej nie było
pozostał zapach
cień na chodniku
i zamęt w głowie
12.2025 andrew
Sobota, już weekend
Komentarze (11)
Pozdrawiam serdecznie
Miłego weekendu
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania