To nie moje drogi
Drogi dalekie
całkiem nie bliskie.
Biegnące, wijące
z kamieniami w kieszeniach.
Na koniec, początek
na krew prawdy zdartej,
wyświechtanej torby
na duszy ramieniu.
I znikąd i dokąd
i sensu przystanek,
na skraj, przepaść
rozmyślań o ego.
Na koniec, na bywaj
zamknięty w dłoni
ciepły bochenek,
kamyk co umiał uwierać.
Komentarze (4)
całkiem nie bliskie.
Biegnące, wijące
z kamieniami w kieszeniach." - Bardzo to prawdziwe, życiowe, no i spodobało mi się. Świetnie :-) Pięć z +
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania