to nie transsubstancjacja

moja wina, moja wina,

tylko moja...  

 

bo

nie żałuję,

gdy okradam się ze świętości.

gdy znów w imię twoje... choć wiem, że nadaremno. 

 

rozgrzeszę się jak co wieczór, autolitycznie,

pomiędzy językiem a sumieniem.

rozpłynę w ustach krwią długodojrzewającą,

ciałem połamanym wieczną wigilią.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (13)

  • Grafomanka pół roku temu
    A tutaj jest naprawdę dobrze, tutaj pokazałaś, co naprawdę potrafisz, chociaż może nie do wszystkich trafi... ja skupię się na tym, co mnie najbardziej ''ruszyło''

    Ostatnia strofoida... ostatni wers. wieczna Wigilia, wieczny post, wieczne oczekiwanie na cud... ''rozgrzeszę się pomiędzy językiem a sumieniem'' i to wcześniejsze poczucie winy, okradanie siebie ze świętości... to spowiedź, Roma, i myślę, że więcej nie powinnam...
  • Roma pół roku temu
    Dobrze być zrozumianym, dziękuję za Twój komentarz, bardzo.
  • o nim pseud pół roku temu
    "pomiędzy językiem a sumieniem"

    "pomiędzy" to już z nadmiaru używania poetycki kicz
  • Grafomanka pół roku temu
    a to żeś zabłysnął... idź stąd, bo wstyd mi za ciebie!
  • o nim pseud pół roku temu
    Grafomanka naprawdę
  • Roma pół roku temu
    "język" chyba też już za bardzo wyeksploatowany, o "sumieniu" już nie wspomnę. Dzięki za komentarz.
  • zuraw pół roku temu
    Tutaj prawdą jest, że autorka umie dobrze pisać. Spodobał mi się i to bardzo 😊 (5)
  • Roma pół roku temu
    Dziękuję :)
  • KarolKacperK pół roku temu
    Twoja wina, twoja wina, tylk twoja. Bo zgrzeszyłaś i żałujesz. Tausi-melek by ci wybaczył winy. Gdy otwierasz jape i szczekasz swym bałwohwalstwem. Gdy znów plujesz mi w twarz i ciskasz wyzwiska. Choć wiem ze tylko udajesz że się mnie nie boisz. Ja skrzywdzę się jak co ranek samookaleczeniem ku pozornej uldze. Niesprawiedliwe jak ocenianje mnie po splątanej mowie po jednorazowym przedawkowaniu stymulantów. Feta jest niesmaczna nie lubie gdy mi się rozpuszcza w ustach ale pożądany efekt jest dobrą rekompensatą. Przychodzącą w miarę stosunkowo szybko. Jem ciało i jakby piję krew choćby symbolicznie żrąc łapczywie najebany kaszankę z potworów jakimi są świnie tuczniki. Serio jestem czartem, bestią. Mam na imię Gnuxt jestem nieistniejącym jeszcze nienarodzonym demonem. A teraz być może cię panienko obraże. Ale powiem ci wprost że chętnie bym cię kiedyś zerżną w tyłek i zlizał wilgoć z twojej świeżej wykąpanej cipki. Mówie to co drugiej.wystarczy że są w miare ładne i zadbane.jestem raczej przeciętny ale nadwyraz czuły. Mam nadzieje że nie odbierzeż mnie nie właściwie.
  • Roma pół roku temu
    Kilka wersów z Twojej wersji nawet mi się spodobało. Ale co do tego, co piszesz do mnie wprost, to nie zamierzam ciągnąć tego tematu, powodzenia na portalu.
  • KarolKacperK pół roku temu
    Roma o tym rżnięciu to
    Wszystko fajnie brzmi i dobrze sie czyta ja oglądam na codzień porno gdzie np laski łykają spermę z cieknącą z odbytu koleżanki więc dla mbie to normalne i wogle fajnie jest gadać o seksie.
  • KarolKacperK pół roku temu
    Roma i dobrze że chociaż ja potrafie mówić o specyficznym zapachu w miarę dziewczęcej cipki lyb o wsuwaniu języka w anus i mówić o tym z należytym romantyzmem bo to o miłości czułej prawdziwej, kocham każdą która jest mi chociaż troche ładna ale to nie jest tak że tych brzydkich niebawidze bo do nich też potrafie coś pozytywnego poczuć nie są mi niczym. Mnie nie lubią kydzie bo jestem trudny jak w guerkach na pc hard poziom nie do przejścia.
  • KarolKacperK pół roku temu
    O właśnie"kydzie" mnie nie Lubią i to nie Lubią orzez prawidłowe jedyne słuszne we współczesnych klawiaturach Duże L. Sporo mówie o zjawiskach typu "kydzie."

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania