To pole

Z żalem przyjmujemy cios konsekwencją politycznych awantur,

krwawiących anemicznie na niebie.

Przelatują młodzi upuszczając poniżej intencje.

Jakie były powody?

Które sprawiają... że dzisiejsza wściekłość świeci?

Gdzie różnica pomiędzy prawdą a kłamstwem?

Konferencje prasowe kwestionują pola prezydenta.

Zawsze musimy mieć wroga, któremu rzucamy pochodnię. Jak wysoko?

Ilu jest jeszcze wyznawców śmierci?

Budź patriotów; wznieście się i rozwijajcie!

Kiełkujcie na rumieniących polach opium.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Oj, coś politycznego, ja na to muszę spojrzeć niepolitycznie. Ostatni wers najbardziej. Wściekłość świeci też super. Wróg jest potrzebny do życia, tak teraz pomyślałem, gdy nie ma nawet już wewnętrznego, zawsze zostaje głód i ból. Wroga trzeba doceniać, szanować. Gdy się go nie szanuje, przegrywa się. Wroga trzeba pielęgnować. Nie można go nienawidzić, bo to znaczy "nie móc patrzeć", a żeby nie patrzeć, trzeba zamknąć oczy i on nam przyłoży ?
    Z Panem Bogiem ?
  • rozwiazanie dwa lata temu
    Zbrojna wojna jest przestarzałą metodą na rozwiązywanie problemów. Słusznie zauważyłeś „Wroga trzeba doceniać, szanować. Gdy się go nie szanuje, przegrywa się. [...] Nie można go nienawidzić, bo to znaczy „nie móc patrzeć”, a żeby nie patrzeć, trzeba zamknąć oczy i on nam przyłoży”:)) Lepiej tego nie można ująć w słowa. Weleborze, dziękuję za trafny komentarz. Pozdrawiam ?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania