To tylko ja
Ja pierdolę, jak ludzie piszą – och i ach,
składanie zdań, gramatyka.
Poznałem taką jedną: przynosiła swoje teksty,
rozbierała się sama, i chciała słyszeć, jak czytam
te wypociny – czytałem. Miała boskie ciało.
Nie potrafię odmówić modliszce. Nigdy.
Najwyższa jakość; – to pierdolenie przenosiło mnie
do nieba, na wyższe poziomy erekcji. Jak miała na imię?
Nie pamiętam, ale pieprzyk na jej cipie tak. Unikalna ulga,
gdy zwalniała, mogła zabić.
Ostatnio czytam same wyjebane teksty – żenada,
pomyśleć, że mógłbym wpuścić do łóżka taką lalę,
wytrząsa ze mnie całą chcicę. Starzeję się.
Kto dziś potrafi przytulić przyszłość? I nie umrzeć?
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania