To tylko pies

Spotkałam kiedyś psa,

kundla z uciętym ogonem

minęłam, bo setki takich

śpią na chodnikach skulone

 

Minęłam go nocą dość mroźną

przysypiał na skraju trawnika

spokoju mi myśli nie dają

bo pies z moich wspomnień nie znika

 

A mogłam powiedzieć mu: jestem..

za łapę potrzymać, przygarnąć

lecz przeszłam z płaszcza szelestem,

z torbą współczucia zbyt marną

 

I zastanawiam się nadal

czy pies tam wciąż wiernie czeka

Czy jeszcze mnie wypatruje..

tak niewiernego człowieka

 

Mijają dni i tygodnie

a ja się biję z myślami

próbując znaleźć ten trawnik

za dnia, czasem nocami

 

Nadziwić się sobie nie mogę,

próbuję zrozumieć w mozole

jak mogłam nie zauważyć,

że pies ów miał aureolę?

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Adam 10 miesięcy temu
    Ciekawy (5)
  • Polaroid 10 miesięcy temu
    Miłe, dziękuję :)
  • Grafomanka 10 miesięcy temu
    Cztery pierwsze strofy jestem gotowa kupić, i wystarczy. Reszta psuje mi obraz...
  • Polaroid 10 miesięcy temu
    Rozumiem. Tyle tylko, że dla mnie osobiście tekst ważny jest do piątej, bo tak było. Do dziś tego żałuję. Nie pozbieram wszystkich bezdomnych psów świata, wiem, ale obraz i tak utkwił mi w pamięci.
    Szósta to tylko skojarzenie, przykre, ale wciąż spotykane.
  • Grafomanka 10 miesięcy temu
    Polaroid, ale można tego wszystkiego domyślić się w tej 'niewierności człowieka'
    Ja wolę iść za obrazem, własnymi oczami zobaczyć, a nie żeby wszystko na tacy...
  • Polaroid 10 miesięcy temu
    Grafomanka
    Pewnie tak. Czy mogę jednak zapytać o Twoje skojarzenia z szóstą? Chyba, że to nietaktowna, bo zbyt osobista, prośba..
  • Grafomanka 10 miesięcy temu
    Polaroid, ja ogólnie pod postacią 'kundla' dopatruję się osoby bezdomnej, może źle, ale tak sobie czytam... a przecież w każdym człowieku jest kawałek Boga... dlatego dopatruję się wyrzutów sumienia, z powodu braku reakcji na ludzką krzywdę
  • Polaroid 10 miesięcy temu
    Grafomanka
    W punkt. Dziękuję.
    Stąd moje dążenie do ostatniej strofy. Rozczarowaniem byłby dla mnie czyjś odbiór tekstu na wyłącznie 'psim' poziomie. Ostatnia część daje mi poczucie pewności, spokoju. Nawet jeśli 'kawa na ławę', trudno.
    Kiedyś nie chodziło o 'ładność' lecz o logikę :)
    Teraz nie tyle 'ładność' stawiam na pierwszym miejscu co przekaz.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania