Tondo

talerz z namalowaną twarzą karmicielki

grymas, ale nie obrzydzenia

 

niemal słychać:

"żryj, dław się, a będzie ci dane

więcej wysokokalorycznej farby"

(przesyt, którego każdy woli uniknąć

większość - bardziej boi się, niż brzydzi)

 

mleko jest zbyt gęste, niebieskawe

potopione gwiazdy nadają mu

cierpki posmak (nie da się tego pić

więcej, niż litr na dobę

bo człowiek umrze na galopujące zajady)

 

uśmiecha się do nas, pani (czujemy ukłucia

grubych igieł, wiatr, nie najcieplejszy)

pewnie uważa za ociężałe dzieci

którym musi matkować

aż całkiem się rozpuszczą, wnikną w nią

(chcesz się aż tak zatracić?

ja też- nie)

 

nieco wyżej: świergoli paru skrzydlatych durniów

gdyby zechcieli rozwinąć

szarfę z podniosłym napisem (treść - obojętna)

można by spróbować powiesić...

(dopiero teraz orientuję się, że

nie znam imienia kobiety)

 

byłoby to jak rozbicie naczynia,

w którym fermentowały kolory

 

i niechby dyndała, aż by całkiem

pożarło ją słońce

(choć podobno twarz jest odporna

na blaknięcie

naukowcy kłócą się, czym ją namalowano)

 

I powstałby nowy obrazek:

ciemnodrewniana izba

mężczyzna trzyma światło

w kleszczach kowalskich

rozpala pod kuchnią

od gorącej aureolki zajmują się szczapy

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Jacom JacaM 05.04.2020
    długa droga do ognistej aureoli :-)
  • Florian Konrad 05.04.2020
    Long, hard road out of hell :D
  • kigja 05.04.2020
    Nie wiem co znaczy Tondo.
    Pozdrawiam
  • Florian Konrad 05.04.2020
    Pozdrawiam również

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Tondo

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania