Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Tortury kochającego inkwizytora
Odsłoń swe grzechy na dotyk cierpienia
Rozpalę te cęgi w czasie długiego milczenia
Wykaż się skruchą istoto nieczysta
Zanim twe ciało spotka kara oczywista
Skończ z tymi kłamstwami że jesteś niewinny
Zaczynamy wycieczkę przypomnij swe winy
Rozrywam twą skórę metalem ognistym
Polewam twą kuśkę roztworem oleistym
Miażdżę dwa kciuki w imadle zimniutkim
Do góry cię ciągnę na dole dwa butki
Teraz pasy ci podrę bo taka kolej wita
Na końcu paznokcie jeszcze się pourywa
I co na to wygląda że przerwę zarządzam
Kolejne etapy odkupienia już przyrządzam
Czekam pieczołowicie na prawdy przybycie
Lecz widzę że w padole łez kończy się twe życie
No cóż tak bywa powiem ci na ucho
Prawdę którą wyznasz bo z pamięcią u ciebie krucho
Heretyk i kanibal
Czarnoksiężnik sodomita
Z uwielbieniem ogień wita
Z utęsknieniem niebo wzywa
Cieszy się z miłości mistrza
Który uratował go od Złego zgliszcza
Komentarze (6)
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania