Totalna odwrotność

Fragment wywiadu rzeki z Andrzejem Żuławskim:

 

Dlaczego Mickiewicz był tak podejmowany w Rosji, jak się tam w końcu znalazł? Dlatego, że był w kręgach masońskich, które go tam wepchnęły, i natychmiast miał posadę, natychmiast nic nie robił, tylko brylował po salonach. Skąd miał pieniądze, jak pan sądzi? A dlaczego go nie chciała ta cała Maryla? Bo on był różokrzyżowcem bardzo niskiego stopnia, a ona była bardzo wysokiego, a jej brat był jeszcze wyższego. To była ta masońska arystokracja. Nie chodziło o pozycję społeczną, oni się w ogóle poznali przez to, że byli różokrzyżowcami. Inaczej bakałarz Adam by w ogóle w te progi nie wlazł. Już nie mówiąc o innych, o Norwidzie czy Słowackim. Więc u nas był grunt pod to, żeby romantyczność wybuchła z taką siłą, a w dodatku tak wspaniale powikłaną. Proszę zwrócić uwagę, jakież ten Żyd, nie-Żyd, a późniejszy towiańczyk Mickiewicz ma za sobą zasoby myślowe. "Wielkiej improwizacji" się nie rozumie, o czym często piszę, jeżeli się nie czytało Kabały, jeśli się nie wie, kto to był Sabataj Cwi czy Jakub Frank, bo przed Towiańskim był frankizm. Stąd to "z matki obcej". Matka Mickiewicza była frankistką, prawdopodobnie ojciec też był Żydem, aczkolwiek to jest najściślej ukrywane. To jest bogactwo. A niech pan spojrzy na Słowackiego, i z kim żyła jego matka, pani Bécu, i kogo piorun trafia (w Dziadach iii). To są strasznie bogate rzeczy w samych życiorysach tych ludzi, których Francuzi nie mają, Niemcy nie mają, oni mają prostsze życiorysy; Anglicy też ich nie mają, prócz Byrona, który sam sobie zrobił życiorys niebywały – potwór kuternoga – ale dobrze, że zginął w końcu w Grecji z pistoletem w ręku prawie. A Mickiewicz umarł otruty, bo chciał stworzyć legion żydowski. Barwność tego wszystkiego jest niesłychana, barwność polska w życiorysach, barwność ich literatury. To jest genialne! Jeżeli Polak nie kąpie się w tym, to de facto nie rozumie, czym tak naprawdę jest nasza kultura, która jest wielorasowa, wielojęzyczna, wieloreligijna, jest totalną odwrotnością tego, co mamy w tej chwili.

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (18)

  • słone paluszki 6 dni temu
    Wiedziałam, że Adaśko był masonem, ale nie wiedziałam, że miał ukryte pejsy😮
    I wogle był bardzo niemiły😠. Muszem se znaleźć innego wieszcza😭, choć szalenie twórczość cenię.

    Ciekawe Pobóg, bardzo interesujące🤔
  • Pobóg Welebor 6 dni temu
    Dzięki paluszki. To do paru wypowiedzi pod textem o ławkach 😃
    Co do bycia miłym, była kreskówka Shin-Chan, przedszkole, i jeden chłopiec spytał, "a ja?", a przedszkolanka zastanowiła się, i odparła "Ty jesteś bardzo grzeczny". Na co Shin Chan, "jasne, laski uwielbiają grzecznych chłopców". Biedak nazwany grzecznym rozpłakał się.
    Pozdrawiam 🙂
  • o nim pseud 6 dni temu
    Była zróżnicowana i często wolna od "polityki światowej", szczególnie na Polesiu i Podlasiu gdzie miejscowa ludność samookreśliła swoją przynależność narodowościową jako "Tutejsi". Ale i tych "tutejszych" też politykom udało się skłócić ze sobą, gdyż wyznawali inną religię. Logika nam mówi, że społeczeństwo "różne" łatwiej z sobą skłócić niźli jednolite. Ale nie jest to niemożliwe np. Obecna polska, podzielona ze względów politycznych, część popiera rząd, część jest przeciwna. Wniosek z tego taki, że inność jest tu czynnikiem niezbędnym. Może gdyby ludzie myśleli samodzielnie... niestety jest inaczej... ludność jeszcze niedorosła do bycia tylko "tutejszymi".
  • o nim pseud 6 dni temu
    Ron Davis, wnuk „Grubego Joska” z piosenki o ulicy Gnojnej zagra w Warszawie

    "Dziadkiem kanadyjskiego pianisty był Josef Ladowsky, właściciel znanej przedwojennej warszawskiej restauracji (zgodnie z tekstem piosenki - „u Grubego Joska przy ulicy Gnojnej zebrał się ferajny kwiat”). Piosenkę o ulicy Gnojnej śpiewali m.in. Stanisław Grzesiuk, Szwagierkolaska, duet: Maleńczuk i Waglewski. W 2010 r. Davis nagrał trzy wersje tej piosenki na płycie "My Mother's Father's Song"..."

    https://dzieje.pl/kultura-i-sztuka/ron-davis-wnuk-grubego-joska-z-piosenki-o-ulicy-gnojnej-zagra-w-warszawie

    https://www.youtube.com/watch?v=jeOgK2Z9BMQ
  • Pobóg Welebor 6 dni temu
    Tutejsi – to dobre 😃.
    Genialność posunięcia naszych rządzących polega na tym, że przygarnięto to, co najpodlejsze i najgłupsze, mówiąc językiem TEGO. Włos się jeży od samych tytułów w ICH prasie, np. "Tusk znowu się sfajdał". Ta warstwa jest tak całkowicie bezmózga i tak liczna w Polsce przez wieki pańszczyzny, że można powiedzieć im wszystko, a oni uwierzą. I mówi im się wszystko. Że TVN to telewizja niemiecka, a należy przecież do amerykańskiego Discovery, jednak kogo to obchodzi. Że Trzaskowski wypuścił ścieki do Wisły i zatruł Odrę. Takie rzeczy mówi się w TVP. Sam nie oglądam TVP bo ohyda samej prezentacji poraża, ale mam kolegę, który się poświęca.
  • Pobóg Welebor 6 dni temu
    o nim pseud, o, Grzesiuk był wujkiem mojej mamy, bardzo pozytywnie ona go wspomina. Popatrzę później, jak naładuję telefon. Na gruźlicę pomagała wódka, Grzesiuk miał gruźlicę, wycięte żebra. W szpitalu gruźliczym musiało być wesoło 😃
  • o nim pseud 6 dni temu
    Pobóg Welebor
    Przepraszam, ale ja ich nie rozróżniam, polityków wrzucam bezwzględny na przynależność partyjną do jednego wora na śmieci. Nie glosuję, nie wybieram sobie rządów itp. gdyż jestem przekonany, że rządzić się sobą sam potrafię i nie potrzebuję ich usług. Co do TVN-u, to jego korzeni raczej szukałbym w Polsce a konkretnie w Krasnosielcu.
  • Pobóg Welebor 6 dni temu
    o nim pseud, odnosiłem się do kwestii podzielenia wyłącznie. Linia podziału.
    Nie mówię o korzeniach TVN, tylko o tym, że obecnie wybrali władzę ludzie, którym nawet gdybym pokazał w necie, że to discovery, oni dalej swoje bo fakty nie mają znaczenia. A Wisła wpada do Odry. Oni właśnie takich rzeczy słuchają w TV, i jest to fascynujące.
  • o nim pseud 6 dni temu
    Pobóg Welebor
    Jest tak, gdyż dla dużej części społeczeństwa nie ma znaczenia co się mówi, tylko kto mówi :)
  • Pobóg Welebor 6 dni temu
    o nim pseud, ha ha, tak 😃
  • Grain 6 dni temu
    Pobóg Welebor jesteś ,,klasycznym przykładem człowieka z domniemaniem ewentualności, który tak długo będzie mówił i powtarzał głupoty aż stanie się mądry.”
  • Pobóg Welebor 6 dni temu
    Grain, dzięki za diagnozę, jednak uważam, że jest błędna. Mądry nie jestem i nie zamierzam być, a jeśli chodzi Ci o konieczność posiadania ostatniego słowa, to też się nie poczuwam. Jednak za komiczne uważam nazywanie wypowiedzi A.Ż. głupotami, podobnie, jak nazywanie Korwina "kretynem", co częste w necie. Dzięki za odzew, nawet jeśli odnoszący się nie do tego co, a kto i jak.
  • Pobóg Welebor 6 dni temu
    Grain, a, Ty odpowiadałeś na moją wypowiedź, niestety nie wiem którą, bo nie podałeś żadnej z tych rzekomych głupot.
  • Pobóg Welebor 6 dni temu
    Aj, chyba już się nie dowiem, jakie to głupstwo palnąłem. Niektórzy myślą, że odpowiadanie zależy od ich widzimisie i dobrych chęci. Nie, ale to jest kwestia szacunku dla drugiej osoby. Szczyt osiąga wiadomo kto, który nie tylko nie komentuje innych, takich bezczelów jest tu pełno, ale którego trzeba obrazić żeby dał głos. Tutaj są ze trzy osoby, które mają autentyczny szacunek, to i tak sporo w tym chamskim narodzie 😃
  • Dekaos Dondi 5 dni temu
    Pobóg Welebor↔Jam rzeknę ogólnie nieco, iż różnymi kolejami życia, nasze życie podróżuje, a człek zależy w jakim przedziale siedzi i jakim nasiąknie.
    Rzecz jasna, to nie jest jakaś wykładnia absolutna. Ważne by nie sądzić subiektywnym pędzlem, cudzych, niedomalowanych obrazów.
    Aczkolwiek, czasami trudno odnaleźć człowieka w człowieku, w którym w dużej mierze, sam się zakopał, nie zawsze w tej dziurze, co trzeba. A w jakiej trzeba?:)↔Ech... dość odległe skojarzenie z tekstem, ale cóż:)
    Pozdrawiam😃:)
  • Pobóg Welebor 5 dni temu
    Ha ha, no dość odległe 😃
    Dzięki za przemyślenia, jeśli miałbym się odnieść, to mnie interesuje tylko to, jaki jest człowiek w stosunku do mnie. Nie sądzę w kategoriach dobry/zły, a przynajmniej próbuję. Szlachectwo ducha to dla mnie przede wszystkim nadzwyczajny szacunek dla innych, bardzo rzadkie to jest. A jeszcze nie być przy tym nadmiernie naiwnym i nie dać się wykorzystywać? No i jest skorupa, która jest jak trumna, a nie zbroja Ironmana 😃 Kończę dywagacje.
    Pozdrawiam również 🙂
  • Domi51 2 dni temu
    Cenię twórczość Mickiewicza, ale pierwszy raz czytam o nim coś takiego, niemniej tekst bardzo ciekawy. Pozdrawiam 5
  • Pobóg Welebor 2 dni temu
    Tak, Żuławski tym narobił bigosu, gdy artykuł o tym pisany wespół z jakąś panią się ukazał. Zresztą to chyba nie On, a Jadwiga Maurer na to wpadła. Teraz coś znalazłem na ten temat. Kto jest Żydem, a kto nim nie jest, to zresztą chyba nie takie oczywiste. Żydostwo dziedziczy się po matce chyba, matka Kaczyńskich była Żydówką, to wiem na pewno. Kaczyńscy są Żydami, ale jak powiedział kiedyś chyba Goebbels: "to ja decyduję, kto tu jest Żydem" 😃
    Pozdrawiam również 🙂

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania