Pewna nie jestem, bo niby skąd, że dopiero po utracie pamięci rodzą się pytania o to kim się jest, bo kiedy pamięć jest ok, można być kim się chce i na ile możliwości pozwalają.
Jak to z villami bywa, dość że mocno zrytmizowane, dodatkowo potęgują rytmikę śpiewne powtórzenia. Toż prawie jak maryjna litania chwalebna;)
Dzięki, zawsze miło Cię widzieć pod spisanymi myślami:)
Piszęwięcjestem↔Jestem na Tak! Tytuł pasuje do treści.
Najbardziej lubię w villanelli jej śpiewność, co wynika dodatkowo z powtórzeń, właśnie w takich miejscach:)↔Pozdrawiam🙂:)
Komentarze (9)
Mam ogromny sentyment do villanelli.
Dzięki, zawsze miło Cię widzieć pod spisanymi myślami:)
Najbardziej lubię w villanelli jej śpiewność, co wynika dodatkowo z powtórzeń, właśnie w takich miejscach:)↔Pozdrawiam🙂:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania