Tragiczna Odyseja Kuchennego Robota

W kuchni cichy szum, robot w kącie stał,

Codziennie ciężką pracę z zapałem wykonywał.

Ubijając ziemniaczki, mieląc marchewkę,

Czyżby miał świadomość, czyżby czuł tęsknotę?

 

Jego stalowe serce biło w rytmie pracy,

Nie znał odpoczynku, nie znał też rozpaczy.

Lecz pewnego dnia, w ciszy nocnej momencie,

Robot kuchenny zamilkł, jakby siły stracił.

 

Czyżby cierpiał w milczeniu, czyżby miał duszę?

Czy zbyt ciężka praca złamała jego duszę?

W kuchni teraz pustka, echo smutku brzmi,

Robot kuchenny odszedł, pozostały nam łzy.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania