trip

po pierwsze

to gdzieś wyjechać

zakręcić wodę

zgasić wszystkie światła

sprawdzić gaz

na odchodne pocałować Chrystuska

 

i ten klucz magicznie przekręcić

dwa razy do końca

jeszcze szarpnąć klamką

na odchodne

 

podróż

peron gate bilet

oddalam się od codzienności

jeszcze chwila

 

i teraz wszystkie nieba świata

można rzec poezja

 

w niezdrowym przywiązaniu do podróży

zbieram autografy miast

szukam siebie

 

jest niedziela

za oknem malują się góry

żaden dzień nie powtórzy

magii tego poranka

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • ireneo 9 miesięcy temu
    Chrystusek to pies? Jeśli bóg to żadne odchodne, bo wszędzie jest choć brak mu nóg.
    Trip, gate, a niedziela już nie po chrystusowemu...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania