Trupów powstanie

Wieszczę sobie szybką śmierć

A kolejno zmartwychwstanie

Oszpecony od licznych starć

Będzie to trupów powstanie

 

Łapie pewnie za swą broń

Pokonany będę wciąż walczył

Czuć ode mnie trupią woń

Wszędzie unosi się pył

 

Rozumiem co do mnie mówią

Jednak odpowiedzieć nie umiem

Rozkaz mam - atakować gdy śpią

Nie tylko ja będę trupem

 

Słyszę głośno świszczący wiatr

Widzę głęboko śpiącą wieś

Dzieli od niej tylko metr

Zaraz rozpocznie się rzeź

 

Śpiące dzieci okrutnie zabijane

Słucham przerażających krzyków

Idą hordy trupów bezwzględne

Taki jest los nieboszczyków

 

Słyszę lecz milczę

Tylko głośnie i okrutnie wyję

Widzę ale nie reaguję

Nekromantom ciałem służę

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Bettina rok temu
    starcie śmierć
    wiatr metr - odległość.
    Nieboszczycy wołają ...
    Milczę służę --bezwzwględność
    Milczę wyję ciepły śnieg
    Reaguję służę
  • Monia rok temu
    Widzę tutaj trochę odniesienie do tego co się dzieje prawie obok nas przynajmniej tak to interpretuję pozdrawiam.
  • sekator rok temu
    banialuki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania