Tryglif

-chwile mnie nie było a już widzę, że z opowiadania zrobiła nam się trylogia, hheheh 3 kumacie ? , trzy opowia.......

-Tak, wszyscy załapali twój czerstwy żart.

-No dobra już dobra idziemy dalej bo robi się ciekawie kocie...

 

Dawno już nie padało o tej porze tak bardzo obojętnie. Nawet krople deszczu nie wzbudzały emocji, pomimo tego, że na przemiennie świeciło słońce i zachodziło ciemnymi gęstymi chmurami. To wszystko było moje, moje a może nigdy to wszystko nie było wszystkich ? sam już nie wiem. Bezsilnie przechadzałem się alejkami pełnymi piękny ptaków, nawet tych polskich. Sikorka szczególnie odzwierciedlała porywczą i niecierpliwą duszę. Sprawiedliwość i śmierć, zawsze były na tym samym poziomie, ale zawsze budziły strach i poszeptywania w kątach. Jak rolnik na polu, ja zbierałem żniwa, te smutne i te radosne, aby oddać plon nic nieznaczącej dobrze wykonanej roboty.

A psia jucha, skoro po pracy można zagrać z aniołami w pokera, to można też i zrobić parę dobrych uczynków prawda Hashem ?. Skoro stworzyłeś anioły tak okrutne i złe, żeby walczyły ze złem, które jest czasem mniej okrutne od twoich aniołów.

 

-Stary, kto używa słowa psia juch ? tak na serio , obciach w .... wiesz.

-To od czego mam zacząć ? geniuszu zła, truchło Ty moje mądrości ? e ?

-Do zobaczenia ?

-DO ZOBACZENIA

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania