TRYPTYK ZANIM
I. ZANIM STRACĘ PAMIĘĆ
Chcę zdążyć zostawić po sobie
Epitafium takie na moim grobie
Urodził się i zmarł
Na proch kości starł
Zapłonął i zgasł
Dany mu czas
Poza jego mocą
Wieczną osłony nocą
Z biegiem tam słońca
W roli niebios gońca
Patrzy sobie z góry
Na wasz świat ponury
Jak się dziwił tak dziwi
Że smak ma kiwi
Ten sam tu i tam
Tylko mocniejszy
Zieleniejszy
I kwaśniejszy
II. ZANIM WNIEBOWSTAPIĘ
Chcę zrozumieć sens życia
Gdy brak chęci do bycia
Miałem chroniczny
Nabyty i dziedziczny
W swoich małościach
Mych kilku miłościach
Zapętlony biegałem
Za mało się starałem
Karmy odwrócić koło
Sumienia nakazem
Żeby następnym razem
Było bardziej wesoło
III. ZANIM WRÓCĘ TU ZNÓW
Chcę zapomnieć wszystko
Niech ktoś mnie wyzeruje
Nowy hardware i software
Dla mnie naszykuje
Tak będzie jak było
Od zawsze i wszędzie
Tkwimy w boga tego
Universum obłędzie
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania