Adelajdo→ Szczególny klimat w tym tekście. Jakby czegoś zabrakło w tej całej sytuacji, a czegoś było za dużo.
Trybiki niby zazębione, ale piasek między nimi. Tak jakoś pomyślałem dziwnie:) Pozdrawiam→5
DeDo myślę, że dużo zabrakło, zarówno polotu, spójności, jak i tego czegoś. Zmieniałam pomysł chyba sześć razy. Czuję, że powielam jakiś schemat i pewnie są w tekście powtórzenia, które mnie nękają. Trochę takie stąpanie po kruchym lodzie, zamoczę się, nie zamoczę. Cieszę się tylko, że dokończyłam to, co zaczęłam i nie porzuciłam, jak mi się to często zdarza. Dzięki jednak za dostrzeżenie jakiegoś pozytywu.
Pozdrówki.
Podoba mi się, że wyrażasz sprzeciw bohaterki wobec swojego ciała i tego, co z nim robiono. Motyw pojawia się kilkakrotnie, jest bardzo wyraźny.
Nie do końca rozumiem androida, co nim kieruje i dlaczego. Jest jednak niepokojący i intryguje. Chętnie bym przeczytała, jak powstał, po co.
Mroczne opowiadanie, Adelajdo. Przekonująco mroczne.
Pozdrowienia!
Dziękuję jesień i za przeczytanie i za dostrzeżenie czegoś :)
Rzeczywiście można by opowiedzieć historię Kabuko w tym lub innym tekście.
Również pozdrawiam.
Cudny wstęp i w ogóle ciekawie poszatkowany tekst. Samotność zniewolonej kobiety przeplatasz ciszą i zapachem deszczu na suchej ziemi. Tylko czy sucha ziemia już nie potrafi przyjąć kropel czy ma ich za dużo. Trójkąt złożony z kobiety i mężczyzny oraz robota. Kabuko z sercem. Jak często uciekamy w sen aby zagoić rany. Nie potrafimy odejść od zniewolenia. Trwamy w tym stanie zwalając winę na swoje ciało.
Trzydzieści białych sukienek, trzydzieści par białych rękawiczek, dwadzieścia dziewięć zaszytych ust. Jedno serce... zaskakujące powtórzenie, tylko brak jednych zaszytych ust? i jedno serce?
Bestia najgorsza zna trochę litości. Ja nie jestem bestią, więc jej nie znam... zatrważające.
Mroczny obraz pełen bólu i przyzwolenia do cierpienia. Zawsze kiedyś się kończy coś i zaczyna w najbardziej nieoczekiwanym momencie.
Dziękuję pasjo za tak obszerny komentarz i zagłębienie się w tekst, to bardzo miłe. Myślę, że te poszatkowanie, to takie trochę pójście na łatwiznę z mojej strony.
To o bestii to cytat Szekspira, u góry zrobiłam przypis.
Pozdrówki.
Mocny, obrazowy tekst. Przesiąknięty smutkiem i beznadzieją.
Scena w kuchni mnie poruszyła, szczególnie przemyślenia o byciu śmieciem. Ogółem zbudowałaś wiarygodne postaci i związki łączące ich.
O androidzie z chęcią przeczytam więcej.
Adelajda
oto Twój zestaw:
Postać: Pąsowy rycerz
Zdarzenie: Nie spuszczaj go z oczu
Gatunek (do wyboru): Bajka/baśń/legenda/przypowieść lub (pod kątem Antologii) Horror i pochodne
Czas na pisanie: 20 październik (niedziela) godz. 19.00
Świetny tekst. Ciekawie przeskakująca narracja. Z cząstkowych wrażeń i doświadczenia poranionej przez stopniowe wchodzenie w robota. Niepokojące. Narastające. Nie da się tego zapomnieć. Niby prosto ale tylko pozornie.
Witam w moich skromnych progach, chyba pierwszy raz u mnie :-) Nie szkodzi, że krótko, ja z tych, co się cieszą, że ludzie czytają.
Dzięki i pozdrówki.
Genialne - Adelajda. Ge-Nia-Lne. Bardzo obrazowe. Estetycznie teatralne, ale te rekwizyty żyją. Myslałem, że fantomas rozwalił system, ale Ty rozwaliłaś nadsystem.
Ja ostatnio chyba jakaś przychlaśnięta jestem, bo tekst napisałam, ale nie spodziewałam się takiego pozytywnego odbioru. Noo bardzo miłe i budujące. No tekst fana też mi zapadł w pamięć i jeszcze Agi.
Pozdrówki.
Czepialski;
oczy w odcieniu lekkiego fioletu pomieszanego z zielenią,- proszę spróbować fizycznie pomieszać te dwa kolory wyjdzie... Szarość grawitująca do niebieskiego!! Autorowi zapewne chodziło o oczy w odcieniu lekkiego fioletu (napisałbym świetlistego) z zielonkawymi cętkami, albo (lepiej); w odcieniu lekkiego fioletu z rozświetlającymi je zielonymi cętkami.
W powietrzu unosił się petrichor. - co to takiego petrichor?
— Bestia najgorsza zna trochę litości. Ja nie jestem bestią, więc jej nie znam.* - co oznacza gwiazdka na końcu zdania? Czy to cytat? Jeśli tak, to trzeba by podać źródło.
Nie pasuje mi żeńskie imię Siopi (nawet jeśli japońskie), bo dla mojego, polskiego oka nie jest żeńskie. Rinda - równie japońskie i jednoznacznie wskazujące płeć. Tym więcej że mamy potem imię europejskie - męskie.
Tyle Czepialski.
Całość na prawdę fajnie pomyślana i zrealizowana - gratuluję.Co do Czepialskieg, to Autor przecie wie, że decyduje o tekście, a uwagi są refleksjami niezobowiązującymi.
Karawan dziękuję za wskazanie błędu, w wolnym czasie poprawię ten nieszczęsny kolor oczu, wiedziałam o co chodzi, a jednak poległam :)
Petrichor - zapach ziemi po deszczu
Źródło cytatu jest podane na samym początku, tak wiem, że przypisy powinny być na końcu, ale ostatnio opowi robi mi figle i wywala entery, brzydko wyglądało.
Co do imienia, to nie jest ono japońskie, raczej poniosła mnie wyobraźnia, skoro mamy jakiś świat w przyszłości, stwierdziłam, że mogę zaszaleć, Siopi z greckiego to cisza. No musisz mi wiele rzeczy jeszcze wybaczyć :)
Ale bardzo się ciesze z pozytywnego odbioru i tak długiego komentarza.
Pozdrówki.
Komentarze (25)
Trybiki niby zazębione, ale piasek między nimi. Tak jakoś pomyślałem dziwnie:) Pozdrawiam→5
Pozdrówki.
Nie do końca rozumiem androida, co nim kieruje i dlaczego. Jest jednak niepokojący i intryguje. Chętnie bym przeczytała, jak powstał, po co.
Mroczne opowiadanie, Adelajdo. Przekonująco mroczne.
Pozdrowienia!
Rzeczywiście można by opowiedzieć historię Kabuko w tym lub innym tekście.
Również pozdrawiam.
:)
Trzydzieści białych sukienek, trzydzieści par białych rękawiczek, dwadzieścia dziewięć zaszytych ust. Jedno serce... zaskakujące powtórzenie, tylko brak jednych zaszytych ust? i jedno serce?
Bestia najgorsza zna trochę litości. Ja nie jestem bestią, więc jej nie znam... zatrważające.
Mroczny obraz pełen bólu i przyzwolenia do cierpienia. Zawsze kiedyś się kończy coś i zaczyna w najbardziej nieoczekiwanym momencie.
Wrócę jeszcze. Zaintrygowałaś mnie tym deszczem.
Pozdrawiam
To o bestii to cytat Szekspira, u góry zrobiłam przypis.
Pozdrówki.
Ciekawy tekst. Fajne to poszatkowanie. Świetny klimat.
Podobało mi się :)
Pozdrawiam
Scena w kuchni mnie poruszyła, szczególnie przemyślenia o byciu śmieciem. Ogółem zbudowałaś wiarygodne postaci i związki łączące ich.
O androidzie z chęcią przeczytam więcej.
Pozdrówki.
oto Twój zestaw:
Postać: Pąsowy rycerz
Zdarzenie: Nie spuszczaj go z oczu
Gatunek (do wyboru): Bajka/baśń/legenda/przypowieść lub (pod kątem Antologii) Horror i pochodne
Czas na pisanie: 20 październik (niedziela) godz. 19.00
Pozdrawiam.
Pozdrawiam!
Dzięki i pozdrówki.
Pozdrówki.
oczy w odcieniu lekkiego fioletu pomieszanego z zielenią,- proszę spróbować fizycznie pomieszać te dwa kolory wyjdzie... Szarość grawitująca do niebieskiego!! Autorowi zapewne chodziło o oczy w odcieniu lekkiego fioletu (napisałbym świetlistego) z zielonkawymi cętkami, albo (lepiej); w odcieniu lekkiego fioletu z rozświetlającymi je zielonymi cętkami.
W powietrzu unosił się petrichor. - co to takiego petrichor?
— Bestia najgorsza zna trochę litości. Ja nie jestem bestią, więc jej nie znam.* - co oznacza gwiazdka na końcu zdania? Czy to cytat? Jeśli tak, to trzeba by podać źródło.
Nie pasuje mi żeńskie imię Siopi (nawet jeśli japońskie), bo dla mojego, polskiego oka nie jest żeńskie. Rinda - równie japońskie i jednoznacznie wskazujące płeć. Tym więcej że mamy potem imię europejskie - męskie.
Tyle Czepialski.
Całość na prawdę fajnie pomyślana i zrealizowana - gratuluję.Co do Czepialskieg, to Autor przecie wie, że decyduje o tekście, a uwagi są refleksjami niezobowiązującymi.
Petrichor - zapach ziemi po deszczu
Źródło cytatu jest podane na samym początku, tak wiem, że przypisy powinny być na końcu, ale ostatnio opowi robi mi figle i wywala entery, brzydko wyglądało.
Co do imienia, to nie jest ono japońskie, raczej poniosła mnie wyobraźnia, skoro mamy jakiś świat w przyszłości, stwierdziłam, że mogę zaszaleć, Siopi z greckiego to cisza. No musisz mi wiele rzeczy jeszcze wybaczyć :)
Ale bardzo się ciesze z pozytywnego odbioru i tak długiego komentarza.
Pozdrówki.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania