Niestety Kim, nie ma. Pozostaję w szokolandii dla portalu literackiego.
Lubię takie pisanie, choć nawet mnie rzuciły się po gałach przecinkowe braki na początku.
Niemnie mylić się mogę.
Lekkie, zwiewne, bez zadęcia, zacięcia i nadęcia.
Jakbym powiedział, że znalazłem drugie dno i ukryty przekaz, to bym skłamał.
Ale za sposób ujęcia tematu i nieznośną lekkość bytu, masz plusa. :)
No i fajnie, wiedźmo.
Przeca nie idzie o to, abyśmy sobie ciągle udowadniali głębię przemyśleń, choć ja mam takie ciągoty u siebie.
Zawsze się znajdą na tym świcie oszołomy, czyli ja.
Tu doceniam po prostu formę i język.
I to nieuchwytne "coś", co powoduje zwyczajną przyjemność czytania.
Odkąd zrobiłam na nią licencję moje pośladki cierpią katusze po bliskich spotkaniach z trawnikami sąsiadów. -> Odkąd zrobiłam na nią licencję, moje pośladki cierpią katusze po bliskich spotkaniach z trawnikami sąsiadów.
Zanim opiszę sam proces rzucania zaklęcia pozwólcie, że wam o czymś opowiem. -> Zanim opiszę sam proces rzucania zaklęcia, pozwólcie, że wam o czymś opowiem.
Nigdzie nie idę (kropki brakuje)
jak za młodych lat zastanawiałam się dlaczego krasnoludki nie odczarowali Śnieżki -> jak za młodych lat zastanawiałam się, dlaczego krasnoludki nie odczarowali Śnieżki
To Twoje uniwersum (?) jest takie miłe i przyjemne. Pozdrawiam!
Super, super :D Dzisiaj trafiam na same teksty pełne humoru, ale to bardzo dobrze. Muszę pogłębić zmarszczki mimiczne :P
Jak znajdę wolny czas to pogrzebię w Twoich publikacjach, bo mam przeczucie, że inne teksty spod Twojej ręki również przypadną mi do gustu.
Nel to taka wredna dziewczyna, ale ją lubię. Faceci uwielbiają zołzy. True story.
Pozdrawiam i wiadomo - piąteczka :)
Komentarze (24)
Łoszukali!
Lubię takie pisanie, choć nawet mnie rzuciły się po gałach przecinkowe braki na początku.
Niemnie mylić się mogę.
Lekkie, zwiewne, bez zadęcia, zacięcia i nadęcia.
Jakbym powiedział, że znalazłem drugie dno i ukryty przekaz, to bym skłamał.
Ale za sposób ujęcia tematu i nieznośną lekkość bytu, masz plusa. :)
Pozdrówka :)
Ale dziękuję za słowa otuchy.
Przeca nie idzie o to, abyśmy sobie ciągle udowadniali głębię przemyśleń, choć ja mam takie ciągoty u siebie.
Zawsze się znajdą na tym świcie oszołomy, czyli ja.
Tu doceniam po prostu formę i język.
I to nieuchwytne "coś", co powoduje zwyczajną przyjemność czytania.
Także dzięki.
W wypadku tego kontekstu wypowiedzi," tak że" powinno być zapisane oddzielnie. :)
Pozdrawiam :)
Tematycznie prześwietne, ale skoro nie działa kursywa ujednolić tam.
Bardzo ciekawe spojrzenie na bajkę. Mówiłem że Nel(i) da radę. I to bez Stasia.
Niech to będzie symbol mojego smutku i zawodu względem portalu.
Wolę moją wersję.
Odkąd zrobiłam na nią licencję moje pośladki cierpią katusze po bliskich spotkaniach z trawnikami sąsiadów. -> Odkąd zrobiłam na nią licencję, moje pośladki cierpią katusze po bliskich spotkaniach z trawnikami sąsiadów.
Zanim opiszę sam proces rzucania zaklęcia pozwólcie, że wam o czymś opowiem. -> Zanim opiszę sam proces rzucania zaklęcia, pozwólcie, że wam o czymś opowiem.
Nigdzie nie idę (kropki brakuje)
jak za młodych lat zastanawiałam się dlaczego krasnoludki nie odczarowali Śnieżki -> jak za młodych lat zastanawiałam się, dlaczego krasnoludki nie odczarowali Śnieżki
To Twoje uniwersum (?) jest takie miłe i przyjemne. Pozdrawiam!
Świetne. Nieźle się uśmiałam :) Ciekawe i nowatorskie podejście do bajkowej klasyki ;))
Pozdrowionka :))
No wiesz... Starałam się.
Jak znajdę wolny czas to pogrzebię w Twoich publikacjach, bo mam przeczucie, że inne teksty spod Twojej ręki również przypadną mi do gustu.
Nel to taka wredna dziewczyna, ale ją lubię. Faceci uwielbiają zołzy. True story.
Pozdrawiam i wiadomo - piąteczka :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania