Łącznicy
Daj, na głowę założę ci kapelusz z chmur;
Masz tu słomkę – poranka – wysysaj nią nektar;
Z szyi zdejmęć pokuty ciężki, szorstki sznur,
I mokrym krokiem trawy przemierzymy hektar.
Patrz przed siebie – tam biegnie szczęścia czarny kot!
My bez snu, bez śniadania – jakoby bez kajdan...
Nie ominiem, nie chcemy, grząskiej łąki błot;
Wiatrem w uszach wesołym przygrywa nam gajda.
Z błota oto bóciki, a z obłoków czapki;
Swobody woła na nas z brzucha burk i głos;
Bez herbaty na drogę, bez... obaw kanapki,
Passeport nam do raju własny daje włos.
W kapeluszu i bótach, z paszportem DNA –
Czy nie uśnie po drodze nikt, czy się nie zmęczy?
Z dzbanów białych niewinność pijąc aż do dna,
Odnajdziemy wśród trawy drugi koniec tęczy!
Komentarze (110)
https://youtu.be/hclvyNbdt20
Szata z chcianych chwil świata→pierwsze skojarzenie
Pozdrawiam?:)
Pozdrawiam ?
Pozdrawiam ?
Co do tytułu — żaden z wymienionych powyżej mi się nie podoba (najgorszy to 'Back To Paradise'). Trudno wymyślić dobry tytuł do utworu, którego nie napisałem, którego jestem odbiorcą, nie dawcą. ?
Pozdrawiam ?
Wyczułem w tym nagraniu odrobinę tremy, a właściwie spięcia (co jest zrozumiałe), ale im więcej będziesz nagrywać, tym lepszy będzie efekt.
Nawet najpiękniejszej modelce robią tysiąc zdjęć i wybierają to najlepsze. ☺️
A co, modelka nie może być poetką?
Poezji można się nauczyć, z ładną buzią i zgrabną figurą trzeba się urodzić. ?
„Oddech wolności” to bolesne aż do przesady, jakby pisane przez więźnia obozu pracy przymusowej Mauthausen-Gusen.
Najlepiej zostaw „Bez tytułu” dopóki coś Cię nie oślini. ?
Do tego „oddech” wcale mi się nie kojarzy z wolnością: nabity na pal wciąż oddycha, czasem nawet przez dwa dni, tak samo Jezus na krzyżu.
Nie idź za głosem demonów, bo źle skończysz!
„Poranność” to nie tak dobre co „Jaskrawość”. Tytuł nie musi być odkrywczy; ważne, żeby dobrze brzmiał i oddawał sens utworu.
Mnie nic nie przychodzi do głowy, dlatego niestety nie mogę Ci doradzić.
Wskazówka: dobry tytuł nie powinien powtarzać żadnego słowa z wiersza, nawet w formie pokrewnej, rzeczownik - przymiotnik.
O, nie zgadzam się — tytuł to brama wjazdowa do miasta, jaki kram, taki pan, nudne, tuzinkowe tytuły zniechęcają. Poza tym powinieneś uwzględnić specyfikę online: każda wyszukiwarka zamieści dobry tytuł bliżej początku listy.
Pod dobrym tytułem choćbyś umieścił przepis na sałatkę, każdy przeczyta z ciekawością. ?☺️
Fajny... kojarzy się z akcją i sensacją: zwiadowcy, kłusownicy, przemytnicy... ?♂️??
Aha. Trochę nie bardzo widzę wers:
Masz tu słomkę – poranka – wysysaj nią nektar;
Dlaczego w ten sposób wyodrębniłeś słowo "poranka"?
Mam swoje pomysły na zmianę, ale może nie trzeba. O co chodzi?
Co do tego wersu, to najpierw wiersz był bez interpunkcji i nawet nie był sylabiczny. Można było czytać "słomka poranka" lub "poranka nektar" no albo "o poranku". Chciałem zachować te możliwości. Inaczej musiałbym się zdecydować, albo "masz tu słomkę, poranka wysysaj nią nektar", albo "masz tu słomkę poranka, wysysaj nią nektar". To drugie oczywiście tylko wchodzi w grę, ale wtedy ten nektar nie ma określenia, i może chodzić o zwykły nektar Hortexu, a przecież nie o to chodzi.
Masz tu słomkę – poranek – wysysaj nią nektar;
Masz poranek - tu słomka - wysysaj ją nektar
Masz poranek - tu słomka - wysysaj nią nektar
Jak to? Pokaż mi krowę, która reży herbe :)
https://www.youtube.com/watch?reload=9&v=6MNYKmjUS9k
No cóż. Nie tak nowego :) Premiera płyty "Nic dziwnego" była w 2011. Chociaż mi się, że ten kawałek to słyszałem jeszcze wcześniej.
Gdzieś tam między wierszami przebąkiwałeś ile masz lat. Ten "język młodzieżowy" to jest z czasów Twojej młodości :P
Na marginesie. Jest paru niezłych poetów na polskiej scenie hip-hopowej.
ŁONA jest zdecydowanie jednym z najlepszych.
Tytuły:
Bez butów za ręce...
... słoma w kapeluszu
Pozdrawiam piątką za wiersz ?
Dziękuję. Pozdrawiam również ?
Od początku myślałem o nich jako o nagich. Dlatego "Krowy" ;)
Może "Podniebne podnóże" :)
Dziękuję ?
Teraz mogę już sam dać tytuł, jeszcze poczekam, ale chyba będzie "Odziani w niewinność" właśnie.
A to dlatego, że masz w wierszu taki wers:
"Z dzbanów białych niewinność pijąc"
Jeśli dasz tytuł "Odziani w niewinność", to wtedy, biorąc pod uwagę slang młodzieżowy, 'dzbanami" mogą być ci, którzy tu idą, nadzy i "przemierzają trawy hektar".
Kontynuując myśl - odziani w niewinność, nadzy, zaczynają tę niewinność ze swoich nagich ciał spijać, czyli...
"Z dzbanów białych" niewinność pić.
Nie!!!
Wesz, co oznacza "dzban" w jęz. młodzieżowym?
Dzban – potoczne określenie w języku polskim, funkcjonujące zwłaszcza w mowie młodzieżowej, oznaczające głupka lub kogoś, kto zrobił coś głupiego.
W grudniu 2018 słowo „dzban” zostało wybrane w plebiscycie na Młodzieżowe Słowo Roku.
"z dzbanów białych, żółtych, czarnych i czerwonych niewinność pijąc"
Poczuć się dzbanem wcale nie znaczy poczuć się nieszczęśliwym. Można "odzbanieć", czy "zdzbanieć" z zachwytu, stojąc w tych butach z błota i kapeluszu z chmur pośród mokrych traw.
Welenor, daj tytuł "Nagie dzbany na łące". Naprawdę - przebojowo brzmi.
Ale ze mnie dzban...
Muszę już wyłączyć komputer:)
Jasia z flaszką łąckiej ze sobą brała
hej czerwień czerwonka ze sobą brała
oj Maniu Maniu wesoło będzie
bo twoja sukienka nierówna wszędzie
hej czerwień czerwień czerwonka
nierówna wszędzie
?
Po śliweczce, po kropelce tak się Mania okrasiła,
Że nim spostrzegła u Jasieńka czerwone fałdy pogubiła ?
Przednie?
https://www.astromagia.pl/zycie-i-gwiazdy/zdrowie-i-uroda/oddech-wolnosci
?
Trzymasz poziom i dobrze się bawisz, a my razem z Tobą?
Pozdrawiam!
Pozdrawiam ?
Mój nazywa się "W Krainie Dwunogów", ale w wyszukiwaniu nie wychodzi.
Co do "Uwolnienia", to przede wszystkim bardzo mnie cieszy, że takie masz uczucia względem wiersza... Dziękuję, pomyślę jeszcze nad tytułem, który by zawierał tę ideę i przy tym był w moim stylu. Bo ten jest jednocześnie interpretacją, a tego nie chciałbym narzucać.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania