TWÓJ WEWNĘTRZNY GŁOS
Chyba nigdy nie miałem wrogów,
w tej materii sprzyjał mi los,
aż do wczoraj, gdy na mym progu
stanął wróg: TWÓJ WEWNĘTRZNY GŁOS.
Początkowo nie było jasne
jakie plany ma wobec mnie
lecz gdy rzekłem: „Kochanie, ja chcę...”,
ON natychmiast wykrzyknął: „Nie!”.
Nie wiedziałem, co odpowiedzieć
i czy na to jest jakiś sąd,
by pomyśleć - chciałem posiedzieć,
a ty nagle: „Wychodzę stąd”.
Wtedy sobie uświadomiłem,
że to zmowa, że jesteś z NIM,
że zabawką, rozrywką byłem
i że tylko śniłem snem swym.
Ale wierzę, zawsze i wszędzie,
że - czy w kuchni, czy poza nią -
Najsprawniejsze Moje Narzędzie
twoje oczy zasnuje mgłą...
Komentarze (2)
NO!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania