Twoja przyszłość którą przygnał wiatr

Przyszedłem na świat nad ranem,

w starym, odrapanym szpitalu,

gdzie żółte lampy w spódnicach z kloszy,

rzucały kiepskie światło na pobladłe twarze

i nikt nie rozumiał,

że właśnie w tamtej chwili,

twoją przyszłość w moje życie

przygnał ciepły wiatr.

 

Zanim nauczyłem się mówić,

już byłem mistrzem marzeń.

Układałem je do snu za piecem,

tam, gdzie nocą

bosy świerszcz,

ogrzewał zmęczone nogi.

 

Potem już byłem sam, bez kobiet,

które jak okręty, tylko na chwilę

cumowały u mojego boku.

Wypływały na szerokie wody miast,

jak żaglowce pod pełnymi masztami

i znów cisza wyrastała między palcami,

wdzierała się do ust

i rozwieszała pajęczynę wspomnień,

w oknach zimnych od nagłych westchnień.

 

Tęsknię za czymś, co mógłbym opisać,

za czymś nieuchwytnym, jak promienie słońca

przeglądające się w jeziorze,

za południowym wiatrem

ukrytym w sitowiach,

i za twoim uśmiechem.

 

Pamiętaj, że gdy się rodziłem,

twoją przyszłość w moje życie

przygnał ciepły wiatr.

 

Manuel del Kiro

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania