Twoje pośladki burzą wiersze

Zygmunt Jan Prusiński

 

TWOJE POŚLADKI BURZĄ WIERSZE

 

Kochliwy się stałem dzisiaj.

Wprowadzasz we mnie ułamki doskonałości,

by wyrzec się zasad dobrotliwej pajęczyny.

 

Układam muzykę w tobie.

Unosisz się pod metrum wskazanego dźwięku,

w iście skaleczonego kochanka z bajki.

 

Idealnie się ułożyłaś o pani!

Piszę doskonały erotyk dla kobiety czułej,

a w niej tworzy się cudowna modlitwa.

 

Rozsadzam skały przybrzeżne.

A ty burzysz swoimi białymi pośladkami,

wiersze, wiersze, wiersze.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Aisak pół roku temu
    Zygmunt, publikujesz jeszcze na Zaciszu?

    *
    Bardzo tu zmysłowo😍
  • aksolotl pół roku temu
    jak przebić dno. coś koszmarnego.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania