Twoje ziarno
W moich myślach legło ziarno,
które to, nie wiedzieć czemu,
pod przykrywką nocy czarną
jest pożywką skojarzeniom.
Jednak gdyby nie nasiono,
nie rozmawiałbym codziennie
z tobą jakże oddaloną,
czasem nawet z twoim cieniem.
Tak wyglądam twego lica
poprzez każde z moich okien.
Widzę za to przy księżycu
w twych źrenicach gwiazdy mnogie.
Retrospekcje powracają,
muszę sobie wyobrażać,
odpływając jak na haju
do tych wspomnień jak ołtarza.
Niech nie minie piękna chwila,
niech się ziszczą przepowiednie
i jak czas, co nie przemija,
urok twój nie zejdzie ze mnie.
Komentarze (8)
Ładniutki i zgrabny wiersz 👍
A co do tego, to jest troszkę zbyt patetyczny, ale miłość jest patetyczna.
Dzięki i pozdrawiam.
Hahahahaha, ale fajna riposta, bardzo celna 👍
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania