Twór (haiku)podobny
słońce przyszło zimne
siły odeszły — ostatnia
nadzieja by żyć
*
Też tu coś muszę napisać jeszcze, aby mi na główną wstawiło :D Cóż, zainspirowany utworami na głównej postanowiłem dodać coś od siebie, w stylu "haikupodobnym", bo nie wiem, czy to haiku. Pełnoprawne z całą zupełnością nie, a już zwłaszcza klasyczne. Nie mam również pewności, czy mi się coś z sylabami nie pokićkało, także ludziska... bądźcie wyrozumiali haha :D
Co tu jeszcze dodać? Miłego, albo i niemiłego czytania, zależy kto i co "zobaczy" :)
Czy to nie będzie za mało?
No to macie jeszcze uśmiechy ode mnie:
;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D;D
Komentarze (45)
Treści tworzący
Autorzy ichni nie w cech
Zrzeszeni durnie
Też problem mam z odróżnieniem haiku, od nie haiku, więc sam nie wiem, com stworzył.
autorzy wielcy
nie widzą tworu — bez weny
utrata zmysłów
Haiku - takie klasyczne, to uchwycenie ulotnej chwili z refleksją w temacie jako puentą. W tej części - opisowej powiedzmy, próbujesz oddać zastaną naturę (max dwa obrazy). Bez jakichkolwiek metafor, czy drugiego dna. Oczekuje się tu wręcz reporterskiej wierności. Puenta zaś powinna być odcięta niejako - tu powinno być zaskoczenie (ale nie że dup ciul bach). Klasyczne musi mieć nawiązanie do pór roku (kigo). Co do sylab, przyjęło się (klasycznie), że są to trzy wersy, gdzie sylaby rozkładają się następująco: 5/7/5
Jako przykład podam świetne haiku Pana Buczybora:
"powraca wiosna
drzewa jak panny młode
kwitną dla piękna"
Tyle swoimi słowami (więc może nieco nieporadnie) o klasycznym haiku.
Metafor ma być, chwyt chwili ulotnej, obrazy w limicie, odwzorowanie jak najwierniej, zaskoczenie puentą - spróbuję złożyć w umyśle w jakąś poprawność powoli..
Hihi, dokładnie :))
Wolałabym wierzyć w moją wersję, ale zaczynam wątpić.
Zapewne macie rację.
Pewnie odbiór to także to, na co się czeka i co pragnie zobaczyć. :)
Także "spojrzeń" jest tyle ile par oczu ;)
Dam Ci cztery... za wspomnienia odlegle ;)
Heh, no można i tak powiedzieć ;)
Przyjmuję cztery, ażeby wspomnienia na powrót przestały być wspomnieniami... kiedyś tam ;)
Pozdrawiam również ;)
Mimo wszystko dziękuję :)
Z pewnością się ich nie trzyma, a bynajmniej tych "klasycznych".
Miło słyszeć, że czytelnik zadowolony ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania