nienawidzę cię, szmato

Kocham Cię jak stąd do Sarajewa – powiem banalnie, patrząc głęboko w Twoje rozszerzone źrenice

Mam ochotę całować Twoje usta i dłonie, rozwodzić się nad poezją, chodzić po mieście i śpiewać

Dlaczego tak trudno jest być kochanym?

Pytam nieba, modląc się o deszcz.

Pragnę usłyszeć brzmienie Twojego głosu bardziej,

niż bicie własnego serca.

Każdego dnia oddajesz mi tą część mnie, którą połknęła przeszłość.

Nie chcę wątpić.

Nie chcę kłamać.

Patrzę na innych, rozmawiam z nimi, ale o nikim innym nie myślę

tylko o Tobie.

Bo, muszę to w końcu powiedzieć

jesteś dla mnie czymś więcej niż muzyka

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • betti 29.11.2017
    Miłość matki do dziecka?
  • Drżączka 01.12.2017
    Nie XDDDDD
  • betti 01.12.2017
    Uległam sugestii, że u Ciebie nic nie jest proste, dlatego szukałam drugiego dna. A tu masz do przyjemnego czytania...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania