Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Ty będziesz ostatnia rozdział 1
Dzisiaj zakończenie roku i w końcu to cholerne ognisko, na które czekałam z utęsknieniem. W końcu ktoś przyniesie jakąś kokaine albo coś. Zresztą może pogodze sie z Cameronem, niby jest moim chlopakiem, a ja jego dziewczyną, ale jest tak k***a sucho. Mimo tego, że Cameron jest najprzystojniejszy i najpopularniejszy w szkole( gra w koszykówkę) to wszystko wyjasnia, nie czuje sie z nim dobrze zresztą on jest cały naj ale nie dla mnie. Muszę kończyć, bo idę na zakończenie naszego high school.
O 18.00 jest ognisko i Cameron zdecydował się po mnie przyjechać, ale nie wiem w co sie ubrać. Czy w coś kusego specjalnie dla niego, w tym momencie kiedy namyślałam się co na siebie nakryje zadzwoniła Jane.
-Hej- powiedziała
-Hej-odparłam
-Chyba nie pójdę na ognisko, mam złe przeczucia, a na dodatek mamy w tym lesie spać pod namiotami.
-Co??!! Cameron nic mi o tym nie mówił.
-Bo on szykuje pewnie niespodziankę dla ciebie, o kurde…. lepiej dalej juz nie mowie.
-Mów-rozkazałam
-No OK, ale jakby co tego nie słyszałaś ode mnie, on chce cię przelecieć, z tego co słyszałam powiedzial że coś ci dosypie do piwa, no przecież każda para rozkłada jeden namiot i w nim śpi… no a potem.. sama wiesz.
-Koniec już tego wszystkiego, muszę kończyć, bo mama mnie woła, do zobaczenia.
-Pa.
Oczywiście to było kłamstwo, że wołała mnie mama, ale juz nie chciałam tego wszystkiego słuchać. O jego planach wszyscy wiedza, a ja k***a nie. Zdecydowałam, że nie ubieram nic kusego, jeszcze bardziej go do tego zachęce, żeby sie ze mna przespał, nie chce wygladac jak dz***a. Idę się przebrać i spakować, jeśli zdąże to pójdę się zdrzemnąć. Nagle usłyszałam dźwięk klaksonu to był Cameron. Wzięłam torbę z ciuchami itp. i podążyłam w stronę samochodu.
-No cześć kochanie- powiedział
Dowalał się do mnie i obmacywał, na szczęście go od siebie odepchnęłam.
emilka11912
emilka.ak@interia.pl
Komentarze (5)
„Idę się przebrać i spakować, jeśli zdąże to pójdę się zdrzemnąć. Nagle usłyszałam dźwięk klaksonu to był Cameron. Wzięłam torbę z ciuchami itp. i podążyłam w stronę samochodu.”
Nie pasuje „nagle”, ponieważ idzie się przebrać i spakować, co normalnie trochę trwa, a nagle bierze gotową torbę z ciuchami.
Wiem czepiam się, ale jakoś mi się tak rzuciło w oczy. Ogóle tekst bardzo dobry. Miło się czyta. 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania