tył na przód

dopiero teraz widzę ilu z nas

chodzi w czerni zapiętej

na przedostatni guzik

 

a każdy pcha przed sobą

kulę z pamięcią

do której nic nowego nie włoży

 

nie podajemy sobie rąk

nie krzyżujemy spojrzeń

 

i ta spódnica

bez uwagi bez lustra

naciągnięta tył na przód

 

a tam

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (28)

  • Pasja 14.02.2022
    Zastanawiam mnie, co stanie się kiedy guzik odpadnie, a ostatni nie dostanie pętelki? Czy potrafimy ukryć wstyd nagiej prawdy? Awers i rewers życia pospinany w czerni... jeszcze z zapasem ostatniego guzika. a tam? Nie wiemy co nas czeka?

    Pozdrawiam
  • Trzy Cztery 14.02.2022
    Ostatni zawsze dostanie pętelkę. Nie jesteśmy nieśmiertelni.
    I prawda: - A tam? Jak tam jest? - nie wiemy.
  • Narrator 14.02.2022
    Gdybym pisał wiersze, pisałbym takie jak ten. Wyjęłaś mi słowa z ust.

    Końcowe „a tam” jest jak ostatni akord Ballady g-moll Szopena. Zdawałoby się niedokończony, ale po nim następuje cisza i to ta cisza jest końcem utworu.
  • Trzy Cztery 14.02.2022
    Znalazłam ten utwór Szopena i odsłuchałam. Rzeczywiście, coś jest na rzeczy z ostatnim akordem. Dziękuję!
  • miętus 14.02.2022
    A tam... Czasem żyjemy byle jak, jakby nam było wszystko jedno, aby tylko to życie przetrwać. A tam...
    Smutna refleksja.
  • Trzy Cztery 14.02.2022
    Tę spódnicę, założoną tył na przód, zobaczyłam na całkiem młodej pani, która "szła (jak) przez sen, z tyłu pies... szala lala la la la la la...". widać było, że prawie nie żyje.
  • miętus 14.02.2022
    Trzy Cztery
    Ano czasem widać takie żywe trupy wokół ?
  • Cicho_sza 14.02.2022
    Całkiem nieoczywisty wiersz. Niby trochę o tym, że żyjemy ze świadomością, że umrzemy i czasem za życia się nam zdarza takim chodzącym zombie być, ale z drugiej strony widzę tu niedbanie o jakoś życia.
    Sama kiedyś wyszłam z domu w bluzce na lewą stronę. Zorientowałam się dopiero po powrocie do domu, haha. I może gdybym uważnej przyglądała się mijanym po drodze ludziom, to zauważyłabym, że dziwnie na mnie patrzą XD
  • Trzy Cztery 14.02.2022
    Spróbuj przeczytać przez pryzmat pierwszych słów: "dopiero teraz", wtedy może inaczej spojrzysz na całość. Myślałam, że wiersz jest czytelny.
    Teraz nie mam jak napisać więcej, może jutro.
  • Dekaos Dondi 15.02.2022
    TrzyCztery↔Pierwsze skojarzenie↔im człek bliżej "przedostatniego guzika" i z pewną bazą doświadczeń,
    to zczyna się bardziej czasem zastanawiać, co... dalej... tam.... gdy już nastąpi→ostatnia chwila guzika.
    I wtedy bywa, że mu wszytsko jedno trochę... jaki to wszystko ma sens, w ostatecznym sensie.
    Chyba nikt nie zdąży wszystkiego zapiąć na ostatni guzik... przed ostatnim.
    I cokolwiek myślimy i robimy→to kiedyś zrobiliśmy po raz pierwsz i zrobimy kiedyś po raz ostatni.
    No ale→to by było bez sensu, gdyby życie nie miało sensu... tym bardziej Tam? ::))↔Pozdrawiam:)↔%
  • Trzy Cztery 15.02.2022
    Cicho_sza, Dekaos, napiszę trochę o moim zamyśle, bo co tam, na portalu można.

    Wiersz jest o pierwszych tygodniach żałoby, gdy nagle, po odejściu kogoś kochanego, przeszłość przesłania przyszłość.

    To, co było za nami - wybiega przed nas. Tył - na przód.

    Nie liczy się, co będzie, a tylko, co było. "Każdy pcha przed sobą/ kulę z pamięcią".
    To szklana kula, przezroczysta, a wniej , jak w kalejdoskoie - wspólnie przeżyte chwile. Często barwne, Często kula jest pełna. Lecz żadna nowa przygoda do niej już nie wniknie:

    a każdy pcha przed sobą
    kulę z pamięcią
    do której nic nowego nie włoży

    Gdy chodzimy w czerni "zapiętej na przedostatni guzik" (ostatni - będzie już nasz), nagle spostrzegamy, że jest takich ludzi więcej. I nagle lepiej ich rozumiemy. Rozumiemy ich ból, ich niechęć do rozmów, zamknięcie się w sobie i przeszłości.
    Przszłość wydaje się wtedy nieistotna. Życia już nie będzie. Więc:

    nie podajemy sobie rąk
    nie krzyżujemy spojrzeń

    Bo i tak wiemy, co czujemy.
    Bo bardzo dobrze rozumiemy np. widok "przekręconej spódnicy, zakładanej bez patrzenia na siebie. Patrzymy wtedy na co innego.

    Tytułowe "tył na przód" to zmiana perspektywy patrzenia.

    Także jest to wiersz o tym ciężkim okresie, pierwszej fazie godzenia się z nieodwracalnością. Gdy tego godzenia jeszcze prawie nie ma.

    Dziękuję, że zajrzeliście!
  • Szpilka dwa lata temu
    Trzy Cztery, gdzie się podziewasz? Brakuje mi Twojego pisania ?
  • Narrator dwa lata temu
    Mnie również.
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Szpilka, Narrator, czasem zaglądam na portal. Dzisiaj zajrzałam i zobaczyłam Wasze wpisy, za które ogromnie dziękuję. Miło czytać, że ktoś chce czytać co się napisało.
    Pewnie wkrótce coś opublikuję.
    Tymczasem... założyłam sobie konto na Netflix, i wolne chwile spędzam na oglądaniu filmów:)
    Wstyd się przyznać, ale dopiero teraz obejrzałam w całości Kler, Boże Ciało, Ostatnia rodzinę, Córkę trenera. To były pierwsze, które sobie wyświetliłam, bo na nich mi zależało.
    Później weszłam głębiej.
    Z ostatnio obejrzanych najlepszy to Psie pazury (scenariusz i reżyseria - Jane Campion). Ten film nie jest o tym, o czym się wydaje, że jest. Chociaż i o tym jest. Napisałabym więcej, ale nie chce psuć zabawy komuś, kto jeszcze nie obejrzał. Polecam, oczywiście.
  • kigja dwa lata temu
    Trzy i Cztery!
    Psie pazury licxyły na Oskara, ale klops. Na forum jest wątek filmowy. Napisz wszystko.
    I wogle coś napisz?
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    kigja, myślisz, że nie zdobyły Oskara? Zdobyły!

    Oscar - Najlepszy reżyser Jane Campion

    - info z FILMWEB:

    https://www.filmweb.pl/film/Psie+pazury-2021-837523/awards

    11 nominacji do Oskara, z czego 1 zdobyty, 4 nominacje do Złotych Globów, z czego 3 zdobyte, 6 nominacji do BAFTY, 2 zdobyte, itd.
    W sumie - na 61 nominacji do różnych nagród, 54 zdobyte.
    Przez niektórych krytyków filmowych Psie pazury stawiane są obok Fortepianu. Ta sama klasa.
    I ta sama autorka scenariusza, a też reżyser - Jane Campion.

    Ale ja najpierw obejrzałam film, a później poczytałam o tych nominacjach.
  • Narrator dwa lata temu
    Trzy Cztery, oglądałem ten film w wersji oryginalnej: 'The Power of the Dog'. Jane Campion jest najbardziej znana z filmu 'The Piano', którego akcja rozgrywa się w Nowej Zelandii. Ciekawe, że tam również kręcono „Psie pazury”, chociaż film pokazuje życie na farmie w Montanie.

    Też niewiele piszę. Gdybym miał 20 lat przynajmniej bym się łudził, że stworzę coś lepszego, ale w moim wieku to już tylko odgrzewane kluchy. Życie krótkie, mało się czytało, oglądało, wiem, że nic nie wiem.
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Narrator, muszę już iść do pracy, więc już nic nie napiszę. Ale się jeszcze odezwę!
  • kigja dwa lata temu
    Trzy Cztery Oskar dla najlepszego reżysera, ale nie dla najlepszy film...
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    kigja, no tak. Ale wiesz, w wielu konkursach od wygranych lepsze są nominowane. Poza tym - każdy z nas ocenia sam. Każdy, kto ogląda. Mnie film się bardzo podobał. Na razie!
  • kigja dwa lata temu
    Trzy Cztery A wiesz, tak prawdę mówiąc, to nie ma dla mnie znaczenia, czy film dostał nominację, albo wogle nagrodę. A film niełatwy z zaskakującą rolą Benedykta (moim zdaniem). Do miłego!
  • Zapraszamy do zabawy ze słowem.

    Tematy to:
    1) Zimowa elegia
    2) Kołysanka
    Można pisać na jeden lub na drgi, albo połączyć dwa.

    Piszemy do 28 lutego /północ/

    Liczymy na Ciebie!!!

    Literkowa
  • Szpilka 17.02.2022
    "a każdy pcha przed sobą
    kulę z pamięcią
    do której nic nowego nie włoży"

    Oj prawda, ale i tak wracamy do przeszłości, gdybyż tak wymazać, to co boli? Fantastyczny wiersz, każde słowo przemawia do czytelnika i ta puenta ? ?
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Szpilka, co do tych kul, które są już zamknięte - czasem są wypełnione nie do końca, i tego bardzo żal. Że juz nic się nie włoży do tej kuli. Nie będzie "materiału" na nowe wspomnienia.
    Zdarza się też, że w przypadku śmierci młodego człowieka niejedna osoba, która go znała, powie: żył tak, jakby przeżywał kilka żyć w jednym. Tak intensywnie, nasycenie, jakby przeczuwał, że musi zmieścić więcej w krótszym czasie.
    Dzięki za komentarz, i przepraszam, że po dłuższej przerwie.
  • Szpilka dwa lata temu
    Trzy Cztery

    Tak, ten niekończący się apetyt na życie, jakby się przeczuwało...

    Nie ma sprawy, rozumiem ?
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Szpilka, dzisiaj, jak przeczytałam ten wiersz, pomyślałam o setkach innych matek, ludzi, którzy już nic nowego nie włożą do pchanej przed sobą kuli z pamięcią. Każdy dzień zaczynam od czytania informacji ze świata, z Ukrainy.

    dopiero teraz widzę ilu z nas
    chodzi w czerni zapiętej
    na przedostatni guzik

    Pozdrawiam
  • Szpilka dwa lata temu
    Trzy Cztery

    Nam się często wydaje, że nasze cierpienie jest największe, że nikt takiego nie doświadcza, aczkolwiek wielu nie rozumie cierpienia, dopóki nie na nich nie spadnie. Ewa Błaszczyk kiedyś wspominała, jak to sobie żyła beztrosko i raptem świat się jej zawalił, dlatego warto cenić każdą dobrą chwilę ?
  • Szpilka dwa lata temu
    *dopóki na nich nie spadnie

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania