Poprzednie częściTyle pustych słów.

Tyle lat minęło

Tyle lat już minęło,

A ja wciąż czuję, ten sam zapach

Krwi co zamiast deszczu z nieba się lała

Krwi co winem nigdy się nie stała.

Jest, jeszcze to przeraźliwe zimno

Co od stóp do głów mnie przenika,

Bo ono w takich miejscach nigdy nie znika.

Są jeszcze łzy wylewane potokami

Łzy, co stały się niemymi malarzami

Tych małych i wielkich dramatów.

A jest jeszcze przecież strach

Przed tym, że to piekło ludzie, ludziom zgotowali

I współbraci do zwierząt przyrównali.

Lecz idąc, tu mam nadzieję,

Że miejsca takie jak to będą dla nas przestrogą

I nigdy już nie poleje się krew zmieszana z wodą.

Bo my ludzie istoty podobno myślące

Otrzymymujemy czasem od innych znaki mylące

I idziemy robimy to, co inni nam karzą,

Bo nieposłuszeństwo grozi karą.

Lecz byli tam, też ludzie niewinni i prości,

Którzy padli ofiarą czyjejś złości.

I nikt z nich nie pytał dlaczego?

Ich domem już dziś ma stać się niebo.

Bo każdy z nich w słowie niebo widział ukojenie

Nowe życie, bliskich i marzeń spełnienie.

A ja dziś mogę tylko powiedzieć

Chwała wam ludzie prości i niewinni

I wybaczcie nam, że o was zapominając

Stajemy się współwinni.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania