Tylko

Kiedy to wszystko zamieniło się

w przyzwyczajenie, w odruch?

Wystarczy, że podniesiesz rękę,

po to żeby się podrapać,

a ja zapadam w podłogę,

jakby ta mogła mnie pożreć.

 

A ty po niej chodzisz jeszcze.

 

Akurat wtedy musisz przecież wyjść,

a zapominasz wyłączyć gaz, żelazko,

zasłonić żaluzje żeby nikt nie widział tego,

co dzieje się w środku.

 

Leżę zatem wdeptana w podłogę,

ty krzątasz się nade mną i jeszcze masz pretensję,

że wystaje mi głowa,

że śmiem sobie to wszystko wyobrażać.

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (43)

  • Rok rok temu
    Tylko. I tegoż < tylko > konsekwencje.

    Masz niesamowity talent. Metaforyka, rytm, celność lirycznego uderzania. Pochylam głowę.

    Pozdrawiam.
  • Nyuu rok temu
    Dziękuję, ale to chyba niezasłużone.
  • MartynaM rok temu
    ''zapadam w podłogę,
    jakby ta mogła mnie pokryć.'' dosyć niefortunnie to wyszło. Sugerowałabym zmianę odnośnie pokrycia.
  • Nyuu rok temu
    Ależ to dokładnie o takie pokrycie chodziło.
    Chociaż może masz rację, z perspektywy.
    Przemyślę, dzięki :)
  • MartynaM rok temu
    Mnie się ze stajnią kojarzy ''pokrycie'', ale...
  • Nyuu rok temu
    MartynaM No i o podobną zwierzęcość tu chodzi.
    Ale, jak wspomniałam, pomyślę nad tym jeszcze :)
  • MartynaM rok temu
    Nyuu, podobną? Podłoga pokrywa?

    To prawie jak ''płaszcz z czarnych kruków'' - hahaha
  • Nyuu rok temu
    MartynaM ?‍♀️
  • Nyuu rok temu
    Zmieniłam na pożreć :p
  • MartynaM rok temu
    Nyuu, ja bym zastosowała ''wchłonąć''
  • Nyuu rok temu
    MartynaM wolę pożreć :)
  • MartynaM rok temu
    Nyuu, aleś Ty uparta... jak podłoga pożre, to on już krzywdy nie zrobi. Hahaha
  • Nyuu rok temu
    MartynaM jak wchłonie, też.
  • MartynaM rok temu
    Nyuu, przecież z tych wersów wynika, że on ma zrobić krzywdę czy więc jeszcze podłoga ma ''pożreć'', czy raczej chęć zapadnięcia w nią, to forma ucieczki, bo o tym świadczą poniższe wersy

    ''... podniesiesz rękę,
    po to żeby się podrapać,
    a ja zapadam w podłogę,
    jakby ta mogła mnie pożreć.''
  • Nyuu rok temu
    MartynaM tak, bo to dobitniej brzmi.
    Wchłoniecie jest delikatne.
    Ona tak batdzo chce uciec, że pożarcie jest bardziej adekwatne.
    Dobitniejsze właśnie.
  • MartynaM rok temu
    Nyuu, nie dobitniej lecz naiwnie, a w tym miejscu ostatniej rzeczy jakiej trzeba, to naiwność. Wchłonięcie jest formą ucieczki, schowania się... pożarcie jest z zupełnie innej bajki.
  • Nyuu rok temu
    MartynaM ty masz swoje racje, ja swoje.
    Ale to mój wiersz :) tak czy inaczej dzięki,
    wiem, że chcesz dobrze.
  • Nyuu rok temu
    Tak w ogóle to on chce skrzywdzić.
    Podłoga dodatkowo pożera, a on jeszcze po niej chodzi.
    Czy nie podpowiada ci to, że tej ucieczki nie ma?
  • MartynaM rok temu
    Nyuu, nie wiem, nie byłam w takiej sytuacji, żeby zobrazować sobie coś takiego... niemniej ludzie udręczeni uciekają, chowają się przed bólem, cierpieniem, a nie kładą się, żeby coś ich pożarło. To ludzki odruch - samoobrona.
    Dlatego ta podłoga powinna być dla niej miejscem, które może ją wchłonąć, jako forma obrony. Inaczej nie widzę sensu godzenia się przez peelkę na takie traktowanie. Chyba że jest ofiarą porwania i przykuta łańcuchami.
  • Nyuu rok temu
    MartynaM No dobrze.
    Ale tytuł i koniec wiersza sugeruje, że to nie dzieje się naprawdę.
    To wyobraźnia.
    Zobrazowanie sobie jego, jako właśnie kogoś takiego,
    zdolnego do przemocy.
    To nie jest prawda. To znaczy to nie dzieje się realnie w wierszu.
  • MartynaM rok temu
    Nyuu, o to właśnie chodzi... wczuj się w osobę o której piszesz, Spróbuj poczuć jej ból, zamknij oczy i wyobraź to sobie. Zobacz czy ona nie ma w sobie żadnego odruchu obrony. Jeśli nie ma, to nie narzeka... jest wrakiem człowieka, który nic już nie czuje i nie szuka pomocy w podłodze.
    Ja tak to widzę...
  • Dekaos Dondi rok temu
    Nyuu↔Tak od razu, przez byle gest, pozwolić , by pochłonęła mnie podłoga, być wdeptaną? No jak tak można.
    Chyba, że to specyficzna gra:)↔Pozdrawiam ?:)
  • Nyuu rok temu
    To tylko wyobraźnia, jak sugeruje tekst i tytuł.
    Co jest w sumie specyficzną grą.
    Dzięki :)
  • Dekaos Dondi rok temu
    Nyuu→W specyficznym sensie, całe nasze życie, to gra. Jeno jedni bardziej "królami" a inni "pionkami" Wiele zależy - choć nie wszystko -, kto włada tak naprawdę... regułami szachownicy?:)
  • Nyuu rok temu
    Dekaos Dondi jejku, skomplikowane pytania :)
  • rozwiazanie rok temu
    „zasłonić żaluzje”, wdeptywanie jest zjawiskiem dosyć powszechnym może mieć miejsce przy kawiarnianym stoliku, w pracy, w sklepie, na forum poetyckim itp. itd. a więc trochę tolerancji nie zaszkodzi. Dobry wiersz. Pozdrawiam ?
  • Nyuu rok temu
    Nie wiem co ma tolerancja do tego...
  • rozwiazanie rok temu
    Nyuu ,
    poszanowanie czyichś poglądów i upodobań, różniących się od własnych.
  • Nyuu rok temu
    rozwiazanie ja wiem co to tolerancja.
    Nie wiem jak ma się do tekstu :)
  • rozwiazanie rok temu
    Nyuu, nie jesteś otwarta na szerszą interpretację, piszesz dobre wiersze instyknownie, to ma swój urok. Pozdrawiam.
  • Nyuu rok temu
    rozwiazanie to żadne wytłumaczenie, ale ok :)
  • Jak Rok chwali, to małtyna ze młyna gani...
    xd
  • Nyuu rok temu
    I na odwrót :)
  • Jesteś szaloną bliźniaczką Szaleja?
    xd
  • Nyuu rok temu
    paluszki z paczuszki nie znam człowieka.
    Przelotnie mi gdzieś mignął.
    Ale pod tekst zajrzałam, więc się odnoszę :)
  • Jesteście uderzająco podobni...
  • Ale to nie zarzut.
  • Nyuu rok temu
    Z wyglądu? ?
  • Coś jak M i J.
  • Nyuu rok temu
    Nie wiem o co chodzi.
  • Senograsta rok temu
    odnośni epokryc a pożreć to trzeba na chłodno zapytać siebie co wiersz miał na myśli i taką forme zostawić. Naprawde towarzyszy ci jakiś potwór
  • Nyuu rok temu
    A o cóż chodzi z tym potworem, jeśli można wiedzieć?
    Dzięki za wizytę.
  • Senograsta 10 miesięcy temu
    Nyuu No przecież to jak zapis maltretowania przez samca męża

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania