...

.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Elorence 22.01.2019
    Dobra.
    Dziś Camilla mnie wnerwiła. Jezu, jaka to egoistka... Nie pomyślała jak Dylan się poczuł, gdy to Hilary powiedziała mu o dziecku?! Poczuł się nic nie warty, a ta jeszcze to potwierdziła... Twierdząc, że D był błędem, stwierdziła również, że Liam nim jest... No po prostu kretynka do kwadratu... "Swoje warunki"... Niby taka szara myszka, żyjąca na uboczu, a kurde w głowie jej się klepki poprzestawiały... Wszystko ma być tak jak ona chce. Zarzuca komuś, że nie okazuje uczuć, a co sama robi? Zdeptuje je...
    O Boże, ale mnie wyprowadziła z równowagi...

    Czekam na kolejny i oby nie było tam starej Camilli, bo wyjdę z siebie...

    Buziaki <3
  • Elorence 22.01.2019
    #teamDylan4ever! <3
  • Paradise 22.01.2019
    Zgadzam się z Elorence, gdyby Camilla nie była w ciąży, to nasłałabym na nią F. Tak, tak mnie wkurzyła xD
    Boże... Biedny Dylan, aż mam łzy w oczach, tyle bolesnych słów, założę się, że złamała mu serce nazywając go swoim błędem... Egoistka, do niego ma pretensje, że się wściekał, a sama co robi? Zamiast ochłonąć... A dobra, bo nakręcam się jeszcze bardziej, a nie będę tu eseju pisać xD po prostu Camilla znowu jest be. Tak, to kropka nienawiści.
    #teamDylan4ever <3
  • candy 22.01.2019
    Elorence no właśnie nie egoistka, bo ona myśli o dziecku. Powiedziała, że rozumie jego wściekłość, ale narzuciła takie, a nie inne warunki, bo Dylan jest nieprzewidywalny i nie chce po prostu z nim być, żeby więcej nie odwalał takich numerów i żeby dziecko nie musiało na to patrzeć. Może i złamała mu serce, ale przy okazji i sobie, bo jakby chodziło tylko o nią, to pewnie by chciała jeszcze raz próbować wszystko naprawić. Ale dziecko jest ważniejsze i lepiej żeby miało dobrego tatę niż ona dobrego partnera. I, jak dla mnie, to ona pokazała swoje uczucia i to już nie raz, bo wcześniej już mu mowiła, że ona go kocha, a on ani razu jej nie odpowiedział. No to co ona ma zrobić? Do tej pory to on ją tłamsił przez większość czasu, a ona w końcu się mu postawiła. Bo czemu tylko on ma ją ranić ?
  • candy 22.01.2019
    Paradise biedny Dylan, ale moim zdaniem biedna też ona. odsyłam do komentarza który napisałam Elorence xD oni sami nie wiedzą jak się zachowywać, oboje są trochę egoistami i trochę hipokrytami. Ale odtąd Camilla myśli już o dziecku, a nie o sobie. Odcinając się od Dylana jako partnera, ucięła też wszystkie jego numery, jakie wywijał, by to na nią nie oddziaływało.
  • Elorence 23.01.2019
    candy, akurat nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że ona myśli o dziecku. To dziecko NIE JEST tylko jej. I nie powstało tylko z niej. Nazywają Dylana błędem, stwierdziła również, że to dziecko jest błędem. Żałuje, że z nim była, a więc i żałuje, że jest w ciąży. Tego nie da się rozdzielić.
    Tylko on ją ranił? A ona? Niby z nim była, ale kompletnie nie rozumiała jego nienawiści do Roberta. KOMPLETNIE. Nie była na miejscu Dylana. Nie wiedziała jak to, gdy ktoś rozpieprza komuś rodzinę. A na dodatek ROZMAWIAŁA z tym idiotą, wyszła z nim i no powiedz, czy ona nie jest egoistyczna? Niektórzy myślą, że tylko ekstrawertycy mogą być egoistami, ale wśród introwertyków jest ich najwięcej. Uważają, że cały świat jest zły, a oni jedni są biedni i poszkodowani.
    I Camilla właśnie była (w "teraz" jest z nią lepiej, macierzyństwo nauczyło ją trochę EMPATII) taką osobą.
    Dla mnie to w ogóle nie była dobra partia na dziewczynę. Dylan miał spieprzone dzieciństwo. Kto go miał nauczyć kochać? Kto? Ale zamiast pomóc, najlepiej wymagać...
  • candy 23.01.2019
    Elorence dobra, po kolei. Jak dla mnie to da się rozdzielić. Sama mówiła, że przez pewien czas ten związek był cudowny. Żałowała tej drugiej części, kiedy wszystko się pochrzaniło. Można mieć żal o to, co się działo pomiędzy nimi, ale nie wini o to dziecka i tego aspektu związku nie żałuje. Było wspominane o tym. Nie rozumiała do końca, bo nie miała jak, ale próbowała, a Dylan ją kompletnie olewał, więc po prostu zachowała jakieś resztki szacunku do samej siebie, odchodząc. Ona też go zraniła, zrozumiała potem, że to był błąd i że zrobiła głupio, tylko że już nie mogła tego naprawić, ponownie jak on nie mógł naprawić tego, że wtedy ją zostawił.

    "Niby" z nim była, ale on też był z nią, nie deklarując w ogóle swoich uczuć. Ona się starała, a on nie. O jego dzieciństwie dowiedziała się później, jeszcze później dowiedziała się o tym, jak on może odczuwać / odbierać miłość, że nie umie o tym mówić, ale jak się o tym dowiedziała, to się skupiła na dziecku, zwłaszcza że z Dylanem nie było kontaktu. Wszystkie te błędy z przeszłości są "odwleczone" na później.
  • Davisa 23.01.2019
    Dylan mógłby spróbować zrozumieć Camillę i odwrotnie. Ona dobrze zrobiła mówiąc o tym że Dylan ją zostawia a potem do niej wraca. Dla dziecka lepiej żeby byli rodzicami a nie w związku bo dziecko potrzebuje bardziej rodziców więc Camilla nie jest egoistką. Mogłaby też spróbować zrozumieć trochę Dylana bo Robert od początku próbuje mu zrujnować życie najpierw popsuł relacje między jego rodzicami a teraz związek jego z Camillą. Robert się na niego uwziął czy jak? Dylan też trochę myśli tylko o sobie bo ciągle odchodzi od Camilli nie zwracając uwagi na to że ona za nim biegnie a potem on do niej wraca tak po prostu nie wiem dlaczego ona mu ciągle otwiera te drzwi.. ja bym go raz olała i ciekawe jak by się zachował.
  • candy 23.01.2019
    Tak jak wspomniałam wyżej, oni są oboje po trochu egoistami i hipokrytami, bo się skupiają na swoich emocjach, a nie na sobie nawzajem. Oboje mają trochę racji i są trochę winni. Mam nadzieję, że uda mi się opisać ich spóźnione dojrzewanie, kiedy w końcu pojawi się dziecko ;) trochę już w sumie jest go opisane, ale jeszcze nie było tej ostatecznej rozmowy. Dziękuję za komentarz :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania