U ciebie ładne niebo
U ciebie ładne niebo
Tutaj mży paskudnie
Ty pewnie czytasz Nesbø
A ja?
Jak zwykle marudnie
Znowu skwaszona mina
Chociaż wypiłem piwo
Teraz już odpoczywam
Wyciszam się leniwie
Dokoła słyszę ciszę
Której zawsze czekałem
W ciszy bezgłośnie odchodzę
Dusza unosi nad ciałem
Nikogo tutaj nie ma
Nic mnie już nie powstrzyma
Cisza
ta błoga cisza
Ten spokój...
Mnie
już
nie ma
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania