u źródła cienia

Piasek przez ręce przeleciał

Kościół dla dzieci się rozleciał.

Na wzgórzu stoi posąg ze złota i miecza

kolor rzeki zbladł, wyschły wszystkie dorzecza.

Słońce karmiące wszystkie cienie stanęło w bezruchu

Róże i lilie zamierają w bezduchu.

Młyn wodny prądu już nie generuje

Pustynia głębiej w świat maszeruje.

u źródła radości zostały tylko cegły

Nawet najgłębsze studnie już uległy.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • najmniejsza 3 dni temu
    ,,Bramy piekielne Kościoła nie przemogą!!"
  • Marzena 3 dni temu
    Już mam dosyć tej filozofii

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania