Ucieczka
Mknie w oddali zbiegły szczegół
Chmurka opatula cel
Cicha chwila bez oddechu
Gruchnął szkarłat w mknącą biel
Mknąć by wyrwać się z szeregu
Dać historii własny bieg
W oceanie psich zaprzęgów
Zdobyć się na własny szczek
Biegnie sobie pies po śniegu
Zaraz za nim krwawy ścieg
Płynie dusza psia do brzegu
Biegnie sobie po psie śnieg
Komentarze (12)
W tym wierszu to odwrócenie biegu - 'biegnie sobie po psie śnieg" - w puencie - jest takim dziwnym zakręceniem, zamianą ruchu w martwotę, że naprawdę, trudno coś więcej powiedzieć. Biegnie śnieg po psie i wdeptuje go w ziemię...
Śnieg jest cichy w swoim biegu, i choćby miał stopy, nie odciśnie śladów, nie wywoła dźwięku "marw'", jak łapy psa i człowieka. Nie zaskrzypi. Ale pokaże obraz.
Biegnie biegnie pies po śniegu
Zaraz za nim krwawy ścieg
Płynie dusza psia do brzegu
Biegnie biegnie po psie śnieg
A jak już to wymyśliłam, to się puknęłam w łeb. Przecież to "sobie" w Twoim wierszu, w tej strofie, ma dwa różne znaczenia:
- pierwsze, zw. z biegiem psa - dopowiada wrażenie swobody
- drugie - zw. z "biegiem" śniegu - dopowiada wrażenie zapominania, zapomnienia, odejścia w chłodną, bezwzględną ciszę.
Więc - jest OK.
A co do kształtu "ramy". pomyślałam o przestawieniu dwóch pierwszych strof i dodaniu nawiasu, dla ostatniej. Wtedy miałbyś opis akcji i - w nawiasie - podsumowanie całości w postaci odrębnej, niby cichej, refleksji, z przywołaniem akcji i pokazaniem finału:
Mknąć by wyrwać się z szeregu
Dać historii własny bieg
W oceanie psich zaprzęgów
Zdobyć się na własny szczek
Mknie w oddali zbiegły szczegół
Chmurka opatula cel
Cicha chwila bez oddechu
Gruchnął szkarłat w mknącą biel
(Biegnie sobie pies po śniegu
Zaraz za nim krwawy ścieg
Płynie dusza psia do brzegu
Biegnie sobie po psie śnieg)
Można jednak zastosować powtórzenie, w lepszym celu:)
Masz w dwóch zwrotkach słowo "mknąć". I w jednej mógłbyś je zamienić na powtórzenie. Ono nadałoby tempa biegowi. W słowie "wyrwać" jest też furkot wiatru w sierści:
Wyrwać wyrwać się z szeregu.
:)
"Prowadząc pod ścianę wiążesz mi oczy
Czuję jak wolno bije mi serce
Planeta wciąż coraz szybciej się toczy
Idę powoli a czuję że biegnę
Wiem dobrze że gdybym podskoczył
Stanie się to w zepsutym tempie
Ziemia zrobi ze cztery obroty
A ja spadnę dokładnie w to samo miejsce"
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania