Ucieczka przed tropicielami

Niechaj ucichną ! Wrzaski zmarłych ! Niech spokój zaścieli ten grób ! Dajcie odpocząć tym którzy jeszcze szansę mają przeżyć . Ci cichutko coraz ciszej tu odbywa się ostatnia walka o życie. No cicho ! Dajcie szansę . Niech ktoś uwieczni to ostatnie pożegnanie ! Co powiedział czyżby cos o matce !? Albo standardowo kręcąc głową zaprzeczając sobie mówi drżącym głosem . Nie boje sie ... O już odszedł ! Zaraz będzie z nami . Niechaj narodzi sie dla ciemności a jego kości nigdy nie zostaną pochowane w ziemi ! Gdzie on jest cicho tu i znowu nuda zawitała na nasz grób... Będziemy czekać na kolejnych ! Zaraz słyszę kroki . Aaaa znowu to samo przestać wyć ! Słyszycie to niczym kropla gorzkiej łzy spadającą w kałuże krwi ! Tak ktoś tu jest . Słyszeliście jakieś imię wypowiedziano tylko jakie ? Kogo on woła ? Sądzisz że to moje imię ! Dobrze pójdę. Głowa coraz bardziej mnie boli zaraz słyszę nie ! Tylko nie on ! Dlaczego i po co tu przyszedłeś ! Oni go zabiją ! Oni nie są dobrzy ! Oni już wiedzą że Adam tu jest ! Co powiedział ? Dlaczego idzie w moją stronę ? Zatrzymał sie on mnie widzi ? Wysuwa do mnie rękę ! Aaaa ! Moja głowa zaraz słyszę niego myśli !

- Alicja jeśli tam jesteś dotknij mojej ręki.

- Co mam robić ?

- Al proszę wiem że tam jesteś ! Wiadomo mi też że zginę ale warto ! Oni nie pozwolą na to abym przeżył !

- Nie mogę go słuchać ale coś jest nie tak . Oni powinni tu być. Słyszę kroki muszę go ostrzec !

-Al proszę....

-Aaaa

-Co się dzieje Alicja zerwałaś cały dom na nogi!

-Przepraszam że cie obudziłam znowu Adam . Ale niestety ten koszmarny sen ...

- zostać z tobą ?

Pokręciłam tylko głową miałam nadzieje że sobą pójdzie bez niepotrzebnych ceregieli . Ale nie musiał dodać coś jeszcze.

-To w razie czego jestem za ścianą . - uśmiechnął się jednym z tych swoich uśmiechów a potem zamknął drzwi. Po całym domy rozchodził się dźwięk kroków Adama.