Uczucie jednostronne

Jeszcze jasno,

błyszczy poranna rosa,

na polanie para kochanków

Wesoły, uśmiechnięty,

przygląda się dziewczynie

 

Ona mu droga, on jej obojętny

Może z niechcenia,

może z przymusu

Przytakuje i chłodnieje

z każdym słowem

O luba,

czym cię obraziłem,

co zrobiłem

On niewinny, on bezbronny

krzyczą skowronki

 

Juz słońce zachodzi,

pora wracać do domu

Spotkamy się jutro?

Mój drogi,

moje serce szuka innej drogi…

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • piliery rok temu
    Szekspir się tu wplątał bardzo świadomie a i ślady mickiewiczowskie znaleźć można. Archaiczność języka może budzić uśmieszek ale kto lubi szukać śladów zareaguje ciepłym uśmiechem.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania