UFO - Uśmiechnięty Funkcjonariusz Ormo

UFO to nie tylko skrót od Unidentified Flying Object, czyli Niezidentyfikowanego Obiektu Latającego. To także skrót od Uśmiechniętego Funkcjonariusza Ormo, czyli tajnego agenta, który pracuje dla Organizacji Rozwiązywania Misteriów (ORMO). UFO ma za zadanie wyjaśniać wszelkie dziwne zjawiska, które zdarzają się na Ziemi, takie jak pojawianie się kręgów w zbożu, porwania przez kosmitów, czy lądowania latających spodków.

 

UFO jest bardzo dobry w swojej pracy. Potrafi znaleźć logiczne i racjonalne wyjaśnienia dla każdej zagadki. Nie daje się zwieść żadnym oszustwom, manipulacjom, czy iluzjom. Jest nieustraszony, bystry i dociekliwy. A przede wszystkim jest zawsze uśmiechnięty i żartobliwy. Lubi robić sobie żarty z ludzi, którzy wierzą w nadprzyrodzone rzeczy i wyśmiewać ich naiwność.

 

Jednak pewnego dnia UFO spotkał na swojej drodze coś, co zmieniło jego życie. Był to prawdziwy Niezidentyfikowany Obiekt Latający, który zatrzymał się nad jego domem i wysłał do niego wiadomość telepatyczną.

 

- Witaj, UFO - powiedział głos w jego głowie. - Jesteśmy tu, żeby cię zabrać.

 

- Co? Kto jesteście? - zapytał UFO, nie dowierzając własnym uszom.

 

- Jesteśmy twoimi prawdziwymi rodzicami. Przybyliśmy z odległej galaktyki, żeby cię odnaleźć.

 

- To niemożliwe! To jakiś żart! - krzyknął UFO, myśląc, że to ktoś próbuje go oszukać.

 

- Nie, to prawda. Zostawiłeś nas na naszej planecie, kiedy byłeś jeszcze mały. Zostałeś porwany przez złych kosmitów i przetransportowany na Ziemię. Tam zostałeś adoptowany przez ludzką rodzinę i wychowany jako jeden z nich.

 

- To bzdura! To nielogiczne! To absurdalne! - protestował UFO, próbując znaleźć jakąkolwiek lukę w tej historii.

 

- Nie zaprzeczaj swojemu pochodzeniu. Przyjrzyj się sobie w lustrze. Zobaczysz, że nie jesteś człowiekiem. Masz inny kształt głowy, inny kolor skóry, inny wzór oczu. Jesteś naszym synem i należysz do naszej rasy.

 

- To nieprawda! To iluzja! To manipulacja! - krzyczał UFO, patrząc na swoje odbicie w lustrze i widząc obcą twarz.

 

- Nie bój się. Nie chcemy ci zrobić krzywdy. Chcemy cię tylko zabrać do domu. Chcemy ci pokazać naszą planetę, naszą kulturę, naszą historię. Chcemy ci dać to, czego nigdy nie miałeś na Ziemi: prawdziwą miłość i akceptację.

 

- Nie chcę was słuchać! Nie chcę z wami jechać! Nie chcę was znać! - płakał UFO, czując się zagubiony i przerażony.

 

- Przykro nam, ale nie masz wyboru. Musisz wrócić do nas. To twoje przeznaczenie. To twoja misja. Musisz nam pomóc w walce z złymi kosmitami, którzy chcą zniszczyć naszą galaktykę. Musisz użyć swoich zdolności, które otrzymałeś od nas: inteligencji, dociekliwości i humoru.

 

- Nie! Nie! Nie! - krzyczał UFO, próbując się bronić.

 

- Nie opieraj się. Nie bądź głupi. Nie bądź nieszczęśliwy. Bądź uśmiechnięty. Bądź funkcjonariuszem. Bądź Ormo.

 

I wtedy UFO poczuł, jak coś go chwyta i podnosi w górę. Spojrzał na niebo i zobaczył olbrzymi latający spodek, który otworzył swoje drzwi i wciągnął go do środka. Zobaczył też twarze swoich rodziców, którzy uśmiechali się do niego i mówili:

 

- Witamy w domu, UFO.

 

Koniec.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Marian 10 miesięcy temu
    Tak się stało z jednym UFO, a co z resztą?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania