ukradkiem

urywamy się kolorom nocy

kiedy jeszcze nie ma snów

z ust przygryzionych na wietrze

ulatują zarumienione słowa

 

w chwilach największych obietnic

nikt nie sprawdza sumienia

nieprawdziwy jest czas

krótkie chwile gubi zegar

 

puentę przyniesie poranek

w przebudzonym wierszu

otworzą się zaspane oczy

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Grain 3 dni temu
    new romantic, czy cuś, literatura przepiększona
  • Roma 3 dni temu
    Podoba mi się, zwłaszcza ostatnia strofa. Pozdrawiam.
  • ... do szuflady 3 dni temu
    marekg🙂

    Z przyjemnością, choć trochę bym zmieniła.

    Pozdrawiam i dobrej nocy życzę.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania