ułamki sekund

gdzie morską falą ciepła biel

pod stopami chłodny wiatr, piasek

 

gdzie rzeka toczy kamień po prostu

opada powieka

gdy promień wpada

jak niezapowiedzianych gość

 

odpadam z tynkiem na chodnik

chodzą ludzie idziesz i ty

pobieraj kawałki

sklej dzban jak zdun wypal go

 

włóż kwiaty to nasze

sekretne wspomnienia

 

kocham Cię za to

że człowiek spotkał człowieka

na ścieżce na scenie na oceanie życia

 

ostatni pocałunek w tę noc

przytulenia ciepłem

powiew ciała gorące powietrze

i tak dalej

szkoda tych lat co odeszły już

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania