Ulga.

Oddycham...

i niczego nie muszę naprawiać.

 

Świat może na chwilę zostać taki, jaki jest.

Bez planów.

Bez obowiązków, żeby się uśmiechać.

 

Wdech...

i czuję, jak powietrze wchodzi we mnie miękko, jak ciepła mgła.

Wydech...

i wszystko, co dziś za ciężkie, powoli spływa w dół, do ziemi.

 

Nie muszę już trzymać myśli.

Niech płyną, jak liście po wodzie -

niektóre odpłyną, inne się zatrzymają. To w porządku.

 

Teraz jestem tylko Ja.

Cichy, spokojny rytm.

Serce, które bije nie po to, żeby coś udowadniać -

tylko żeby żyć.

 

Oddycham jeszcze raz...

Powoli. Głęboko.

I czuję, że przez chwilę wszystko może być po prostu piękne.

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Sokrates miesiąc temu
    Lekkie i piękne 5
  • arus1983 miesiąc temu
    Podoba mi się pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania