Ulotność chwili

To co tak usilnie chwytamy

Nie jest dla nas dostępne

Pędzi przed oczami, pokrętne

Role się odwracają uciekamy

 

Ale jest już za późno

Wszystko się rozmywa

Zostaje głuche i wszechobecne

Nic

 

Szukanie celu w świecie,

Który nie zachowuje stałej formy

Prowadzi do szaleństwa

Warto się chyba nauczyć dryfować

W objęciach losu

 

Losu raz burzliwego

A innym razem statycznego wręcz nudnego

Kiedy się postawimy

Może spróbować utopić

W najlepszym wypadku zdobędziemy upragnione

Nic

 

11.04. 2019 10.29

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • betti 18.06.2019
    Przepięknie!
  • Kjow 18.06.2019
    Myślę, że można by było wydzielić w tym wierszu strofy, ponieważ podmiot liryczny (a raczej autor, pachnie mi tu liryką bezpośrednią) wyraźnie dość często zmienia myśl. "Może spróbować utopić" <- ten fragment jest tak ciekawie ubrany w słowa, że podświadomie zmienił mój sposób patrzenia na całość wiersza. Mocne trzy ode mnie. :D
  • Berkas 18.06.2019
    Drugi raz słyszę sugestię o podziale na strofy tego wiersza, myślałem nad właściwym i może taka wersja będzie lepsza. Muszę się z tym przespać.
  • Kjow 19.06.2019
    Berkas Od razu lepiej! Nawet dla odbioru tekstu na plus, od razu bardziej mi się podoba. :D Gdybym mógł, czwóreczkę bym dał. :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania