Ulotny spokój
Pytam siebie gdzie jest spokoj ukryty
Nie powiązany z ciszą łudzącą
Ukryty pod kamieniem przy rzece leżącym
Ziewając czeka aż go zobaczę?
Byc może za fotelem zerka kąśliwie
Bo przecież tak blisko tu czeka na mnie?
A może ukrył się w mojej kieszeni,lecz wypadł z kluczami w ostatnią niedzielę?
W tamtą niedzielę co chodzić zaczęłam ,a moje kroki szybkie się stały....niby stabilnie na ziemi stałam ale kamienie wciąc mnie kąsały.
Kiedyś odnajdzie mnie ,
być może jest tuż obok, a może błądzi w obłokach nadziei,
kiedy będziesz gotowy zapukaj
przytulę byś został na dłużej.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania