Ulotny spokój

Pytam siebie gdzie jest spokoj ukryty

Nie powiązany z ciszą łudzącą

Ukryty pod kamieniem przy rzece leżącym

Ziewając czeka aż go zobaczę?

Byc może za fotelem zerka kąśliwie

Bo przecież tak blisko tu czeka na mnie?

A może ukrył się w mojej kieszeni,lecz wypadł z kluczami w ostatnią niedzielę?

W tamtą niedzielę co chodzić zaczęłam ,a moje kroki szybkie się stały....niby stabilnie na ziemi stałam ale kamienie wciąc mnie kąsały.

 

Kiedyś odnajdzie mnie ,

być może jest tuż obok, a może błądzi w obłokach nadziei,

 

kiedy będziesz gotowy zapukaj

przytulę byś został na dłużej.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania