Umęczony
Pełznąc w mroku na schodach życia
Nie widząc nic szukając ukrycia
Czego się lękasz obłąkany
Czemu wciąż liżesz rany
Wstajesz i padasz na kolana
Błagając płacząc łza rozlana
We mgle w chmurach i oparach
Wśród widziadeł i na marach
Czymże jesteś żywym czy trupem
Zwycięzcą wszystkiego czy sępa łupem
Wstań i idź choć tak boli
Jesteś człowiekiem w ziemskiej niedoli
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania