"A trzeba było wyjebać, spojrzenie mówiło." ~ Amen.
"A trzeba było wyjebać, spojrzenie mówiło." ~ Polać mu.
"— Od początku mieliśmy to pod nosem. W sam raz." ~ tak jak przewidziałam XD
"Niespodziewanie odnaleziona gotówka w kieszeni spodni." ~ ileż ja piniondzów znalazłam między kartkami z rysunkami...
"Folia bąbelkowa." ~ o to to.
"eko-słomkęi kawałek" ~ zgubiona spacja
"A potem nagle, urzędas wzdrygnęli się i zastygli. Ich usta drgnęły i zaczęły się wykrzywiać, ociążale i niechętnie, jak prawa fizyki broniące się przed siłą, która miała je połamać.
Ale siła Szczęścia była nie do powstrzymania.
Wyginała bezlitośnie wargi Legisjusza, formowała je i kształtowała, dopóki wielobyt nie wykrzywili swojej twarzy w wielkim, radosnym uśmiechu." ~ i dobrze wam tak ch*je.
Ehe, gdyby Legisjusz byli Polakami, to by się nie udało xD
Ciekawi mnie jakim cudem zmiksował to wszystko ??
W sumie tak jak poprzednio, lekkie, zabawne i przyjemne, a to wszystko popsute postaciami Legisjusza (co w sumie oznacza, że postaci dobrze wykreowane). Teraz długość jest "w sam raz" XD
Choć poprzednie opowiadanie bardziej przypadło mi do gustu, to też było przyjemne, a po prostu inne. Tamto bardziej na tzw. kryzys egzystencjalny, a to na rozluźnienie.
Czekam na kolejne opowiadanie z tego uniwersum lub jakiegoś innego!
Lol, nie wiem, jak ominąłem Twój komentarz. :( Przepraszam! I nadrabiam:
dzięki za wyłapanie baboli (czy tam babola!)
Cieszę się, że były emocje :) To ważne dla mnie było w tym opowiadanie, bo to opowiadanie pisane było na czystych emocjach i czysto for fun, za jednym posiedzeniem i z niewielką liczbą poprawek. Niemniej, z jakiegoś powodu, jest mi bardzo bliskie i jestem z niego dumny.
Wrzucam niedługo kolejne opowiadanie z Uniwersum Kasandry ;) Mam nadzieję, że odwiedzisz, bo cenię sobie twoje komentarze i wyłapywanie rzeczy, które Cię rozbawiły, dały do myślenia lub wzbudziły emocje. Trudno prosić o lepsze podpowiedzi dla autora :)
Komentarze (2)
"A trzeba było wyjebać, spojrzenie mówiło." ~ Polać mu.
"— Od początku mieliśmy to pod nosem. W sam raz." ~ tak jak przewidziałam XD
"Niespodziewanie odnaleziona gotówka w kieszeni spodni." ~ ileż ja piniondzów znalazłam między kartkami z rysunkami...
"Folia bąbelkowa." ~ o to to.
"eko-słomkęi kawałek" ~ zgubiona spacja
"A potem nagle, urzędas wzdrygnęli się i zastygli. Ich usta drgnęły i zaczęły się wykrzywiać, ociążale i niechętnie, jak prawa fizyki broniące się przed siłą, która miała je połamać.
Ale siła Szczęścia była nie do powstrzymania.
Wyginała bezlitośnie wargi Legisjusza, formowała je i kształtowała, dopóki wielobyt nie wykrzywili swojej twarzy w wielkim, radosnym uśmiechu." ~ i dobrze wam tak ch*je.
Ehe, gdyby Legisjusz byli Polakami, to by się nie udało xD
Ciekawi mnie jakim cudem zmiksował to wszystko ??
W sumie tak jak poprzednio, lekkie, zabawne i przyjemne, a to wszystko popsute postaciami Legisjusza (co w sumie oznacza, że postaci dobrze wykreowane). Teraz długość jest "w sam raz" XD
Choć poprzednie opowiadanie bardziej przypadło mi do gustu, to też było przyjemne, a po prostu inne. Tamto bardziej na tzw. kryzys egzystencjalny, a to na rozluźnienie.
Czekam na kolejne opowiadanie z tego uniwersum lub jakiegoś innego!
dzięki za wyłapanie baboli (czy tam babola!)
Cieszę się, że były emocje :) To ważne dla mnie było w tym opowiadanie, bo to opowiadanie pisane było na czystych emocjach i czysto for fun, za jednym posiedzeniem i z niewielką liczbą poprawek. Niemniej, z jakiegoś powodu, jest mi bardzo bliskie i jestem z niego dumny.
Wrzucam niedługo kolejne opowiadanie z Uniwersum Kasandry ;) Mam nadzieję, że odwiedzisz, bo cenię sobie twoje komentarze i wyłapywanie rzeczy, które Cię rozbawiły, dały do myślenia lub wzbudziły emocje. Trudno prosić o lepsze podpowiedzi dla autora :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania