Uosowienie.
Przez bliżej nieokreślony fragment,
byłaś pierwszym uśmiechem o poranku,
ostatnią przed snem zgadywanka,
kiedy nie mogłem dostrzec księżyca za oknem,
a pragnąłem troszkę nie istnieć.
Wystarczyło wtedy pomyśleć zaledwie,
a zaraz stawałem się projekcją astralna,
gdzieś na twojej ścieżce. Na progu.
Byleby bliżej.
Z cyklu: Karma.
Przełom roku 2020/2021.
Komentarze (14)
Poeci lubią cierpienie :)
Może - przez fragment nocy, w której zamieniasz się w sowę, tzn. sowa jest Twoim uosobieniem? i te szeroko otwarte, złote oczy, widzące w ciemnościach. Podkrążone, okrągłe...
Podoba się. I ta puenta - prosta, mocna.
Mnie to trochę drażni, że to nieokreślenie jest takie mocne. Ale takie są chyba prawa nocy i ciemności.
I dobrze. (Czasami - dobrze).
Trzeba zawierzać swojej intuicji i pierwszym skojarzeniom. A jeśli tych skojarzeń jest więcej niż jedno, to tylko miód na serce dla skromnego autora :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania